Ryszard Kuźma: Wszystkie serie kiedyś się kończą

Sandecja Nowy Sącz nie wygrała z Kolejarzem Stróże od 4 spotkań. To oznacza, że ostatnie zwycięstwo odniosła jeszcze w sezonie 2010/2011. Trener sądeckiej drużyny wierzy w przełamanie.

Kolejarz Stróże ma patent na Sandecję Nowy Sącz, od kiedy na jego ławce trenerskiej zasiada Przemysław Cecherz, czyli od początku sezonu 2011/2012. Remis i trzy kolejne zwycięstwa to bilans, który wzbudza respekt, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę to, że w relacjach między tymi klubami nie brakuje podtekstów. Raz, że to zespoły z regionu sądeckiego, a dwa w Kolejarzu gra aż 9 byłych piłkarzy Sandecji (w tym zawodnicy wypożyczeni). Warto też podkreślić, że to klub z Nowego Sącza jest tym teoretycznie większym, bo ma szersze grono kibiców i dłuższą historię.

- Mam nadzieję, że będzie to ciekawe widowisko, dobry mecz. Szanujemy rywala, wiemy że to mocny zespół. Nikt nie wygrywa 4 kolejnych spotkań grając słabo. Oczywiście wierzymy we własne siły. Wiemy o historii potyczek Sandecji z Kolejarzem. Wszystkie statystyki, passe mają kiedyś swój finał. Będziemy robić wszystko, by bilans się poprawił. Chcemy zmienić bieg historii - mówi Ryszard Kuźma, trener Sandecji.

Piłka nożna na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku! Tylko dla fanów futbolu! Kliknij i polub nas.

Derby Sądecczyzny przynoszą zazwyczaj wiele emocji. Na boisku jest dużo zaciętej walki, a na trybunach nie brakuje szyderczych okrzyków. Kiedy gospodarzem jest Kolejarz, to zazwyczaj kibiców przyjezdnych jest więcej, niż miejscowych. Na szczęście animozje nie są aż tak duże, by dochodziło do rękoczynów.

Wiem, że te mecze dają kibicom dużo satysfakcji, ale ja podchodzę do sprawy bardzo spokojnie, z należytym szacunkiem dla przeciwnika. Nie wywieramy niepotrzebnej presji na zawodników - stwierdził trener.

Jednym z elementów gry, który Sandecja mocno szlifuje w tym tygodniu, są stałe fragmenty gry. Czy to jest pomysł szkoleniowca na pokonanie lokalnego rywala?

- Czy to klucz do sukcesu? To się okaże na boisku. Wiem, że każdy zespół mocno pracuje nad stałymi fragmentami, a my nie możemy być gorsi. Szukamy też innych sposobów na Kolejarza - kontynuuje Kuźma.

Kluczem do sukcesu może być też dobra forma strzelecka Fabiana Fałowskiego. 20-letni napastnik trafiał do siatki w dwóch poprzednich, wygranych przez Sandecję meczach z Energetykiem i z Dolcanem.

- Nie jest tak, że Fabian jest pewniakiem na Kolejarza. Mamy jeszcze w obwodzie Piotrka Giela i Gevorga Badalyana. Na razie to Fałowski jest na czele tej stawki, ale jeśli obniży formę, albo spadnie jego zaangażowanie na treningach, może stracić swoją pozycję. Strzelone bramki dają mu mocne argumenty, ale liczy się też praca w ciągu tygodnia - zakończył szkoleniowiec Sandecji.

Źródło artykułu: