Stadion przy Bukowej pękał w szwach, a oba zespoły walczące na boisku wspierały dopingiem... trzy grupy kibiców. Obok fanów GieKSy i ROW-u w Katowicach pojawiła się też spora grupa zaprzyjaźnionych sympatyków Górnika Zabrze.
W cieniu otoczki toczyło się spotkanie ligowe, które do historii raczej nie przejdzie. Poziom widowiska pozostawiał bowiem wiele do życzenia, a zawodnicy nie umieli równać postawą do kibiców.
Początek meczu należał do GKS-u, który głównie za sprawą Michała Zielińskiego powinien objąć prowadzenie. Napastnik katowiczan doszedł bowiem do trzech niezłych sytuacji strzeleckich, ale wyraźnie brakowało mu wykończenia. "Ziela" wyręczył w 14. minucie gry Przemysław Pitry, który po szybkiej wymianie przymierzył z linii pola karnego, a piłka po słupku wpadła do siatki.
Otwarcie wyniku podziałało na piłkarzy Kazimierza Moskala na tyle rozluźniająco, że ci oddali inicjatywę rybniczanom. Początkowo beniaminek atakował bardzo nieporadnie, ale w 31. minucie udało mu się wyrównać rachunki. Marcin Nowacki świetnie zagrał z prawej strony do wychodzącego na pozycję Idrissy Cisse, ten w biegu zgubił obrońców i silnym strzałem pod poprzeczkę pokonał Rafała Dobrolińskiego.
Rybniczanie próbowali pójść za ciosem i objąć prowadzenie, ale przed przerwą nie zdołali już zdobyć bramki, a krótko po zmianie stron... bramkę stracili. Po rzucie wolnym z ok. 17 metrów Pitry zdecydował się na techniczne uderzenie nad murem, a spóźniony Daniel Kajzer nie zdołał sięgnąć futbolówki.
W końcówce meczu beniaminka mógł dobić Grzegorz Fonfara, który otrzymał świetne zagranie od wprowadzonego na plac gry chwilę wcześniej Tomasza Wróbla, ale w sytuacji sam na sam z rybnickim bramkarzem doświadczony pomocnik fatalnie przestrzelił.
GKS Katowice - Energetyk ROW Rybnik 2:1 (1:1)
1:0 - Przemysław Pitry 14'
1:1 - Idrissa Cisse 30'
2:1 - Przemysław Pitry 49'
Składy:
GKS: Rafał Dobroliński - Alan Czerwiński, Mateusz Kamiński, Adrian Jurkowski, Rafał Pietrzak, Janusz Gancarczyk (71' Tomasz Wróbel), Grzegorz Fonfara, Sławomir Duda (69' Kamil Cholerzyński), Krzysztof Wołkowicz, Przemysław Pitry, Michał Zieliński (89' Rafał Figiel).
Energetyk: Daniel Kajzer - Marek Krotofil, Szymon Jary, Marcin Grolik, Sławomir Szary (85' Paweł Staniczek), Rafał Kurzawa, Kamil Kostecki, Mariusz Muszalik, Marcin Nowacki (77' Mateusz Słodowy), Daniel Feruga (78' Roland Buchała), Idrissa Cisse.
Żółte kartki: Fonfara (GKS) - Szary, Staniczek (Energetyk).
Sędzia: Tomasz Radkiewicz (Łódź).
Widzów: 5200.