Lech Poznań przegrał ze Śląskiem Wrocław. Kolejorz zespołowi WKS-u nie strzelił gola, chociaż ku temu kilka okazji. - Zabrakło nam szczęścia, mieliśmy dwie sytuacje sam na sam, których nie udało nam się wykorzystać. Trener nas ostrzegał, żebyśmy nie tracili piłek w środku pola i żebyśmy nie dopuszczali do dośrodkowań, a to właśnie po takim zagraniu Śląsk zdobył pierwszą bramkę - skomentował Karol Linetty.
- Piłka nożna to jest gra błędów, my się ich nie ustrzegliśmy. Dlatego straciliśmy te dwie bramki - zaznaczył pomocnik drużyny z Poznania.
Pomimo porażki, zawodnicy Kolejorza uważają, że ich forma rośnie. - Czujemy, że gramy coraz lepiej. Robimy powoli te kroki do przodu. Po prostu piłka nie może wpaść do siatki. Tym razem też mieliśmy klarowne sytuacje, a ich nie wykorzystaliśmy - podsumował Linetty.