- [i]Tak. To mój najlepszy start sezonu w karierze. Jestem naprawdę w gazie i oby tak
do ostatniej kolejk[/i]i - powiedział Portugalczyk w rozmowie z Super Expressem.
Wrocławianom nie udało się w tym sezonie awansować do fazy grupowej Ligi Europejskiej. Nikt z tego powodu tragedii jednak nie robi, ponieważ Śląsk miał wielkiego pecha w losowaniu, trafiając na bardzo silną Sevillę FC. Wcześniej podopieczni Stanislava Levego wyeliminowali Club Brugge. Odpadnięcie z pucharów nie odbiło się na formie Śląska.
- U mnie nic się nie zmieniło. Nadal wierzę, że mogę strzelić ze 30 goli i wtedy będziemy mistrzem Polski. Mało tego, chcę także zdobyć Puchar Polski. Nie patrzę na to, że odszedł Sobota, że mamy małą kadrę, ani na inne rzeczy. Moim i moich kolegów zadaniem jest wygrać każdy mecz - stwierdził Marco Paixao.
Śląsk w ostatnich trzech meczach ligowych zdobył 7 punktów (Paixao strzelał bramkę w każdym spotkaniu) i znacznie podciągnął się w tabeli. Wrocławianie po zwycięstwie z Lechem Poznań 2:0 awansowali na 6. miejsce. W niedzielę zespół ze stolicy Dolnego Śląska wybiera się do Chorzowa.
Cała rozmowa w Super Expressie.
Czy Marco Paixao zostanie królem strzelców ekstraklasy? 
