To spore osłabienie dla drużyny prowadzonej przez Brendana Rodgersa. 21-letni Brazylijczyk należał do filarów The Reds i z pewnością Liverpool odczuje jego brak.
Jeszcze w poniedziałek po spotkaniu Rodgers mówił, że kontuzja nie wygląda na poważną, jednak po badaniach okazało się, że będzie musiał pauzować sześć tygodni. Na dodatek będzie musiał przejść drobny zabieg.