Popis odkurzonego napastnika - relacja z meczu Flota Świnoujście - Chojniczanka Chojnice

Bogusław Baniak przestawił Bartosza Śpiączkę na szpicę i ma powód do małej satysfakcji. "Śpiona" ustrzelił dublet na wagę zwycięstwa z Chojniczanką Chojnice.

Piłkarze rozpoczęli mecz z sześciominutowym opóźnieniem, ale pół żartem pół serio można powiedzieć, że "dojechali" na stadion dopiero po kolejnych 30 minutach. Początek nie przyniósł emocji, na boisku było dużo walki, a mało składnych akcji i sytuacji podbramkowych.

Na koniec pierwszej połowy przebudziła się Flota Świnoujście. Krzysztof Bodziony i Bartosz Śpiączka znaleźli swoje miejsce na placu i zaczęli realnie zagrażać Chojniczance Chojnice. Ta dwójka z wydatną pomocą Rafała Grzelaka zdobyła prowadzenie w 39. minucie. Bodziony wyszedł z kontratakiem, prowadził piłkę przez kilkadziesiąt metrów, po czym podał do Grzelaka, który efektownie nawinął obrońcę i wyłożył do pustaka Śpiączce.

W zespole Chojniczanki dużą aktywność przejawiał Marcin Orłowski. Pomocnik podawał i strzelał, czyniąc dużo zamętu pod polem karnym. Cały czas brakowało jednak precyzji. W 55. minucie Daniel Chyła strzelił głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego celnie, ale z instynktowną interwencją zdążył Bodziony, który wybił piłkę z linii bramkowej.

W 65. minucie drugi cios zadała Flota. Śpiączka bezkarnie poprowadził piłkę pod pole karne, po czym nieatakowany strzelił płasko z kozłem w długi róg bramki Rafała Misztala. - Zauważyłem, że bramkarz stoi po krótkim, więc spróbowałem. Było w tym trochę szczęścia, ale najważniejsze, że wpadło i jako drużyna odżyjemy po serii niepowodzeń - mówił uśmiechnięty strzelec.

Piłka nożna na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku! Tylko dla fanów futbolu! Kliknij i polub nas.

Pomysłodawcą przywrócenia Śpiączki na szpicę jest Bogusław Baniak. Za trenera Tomasza Kafarskiego piłkarz ten grywał na skrzydle, a nawet na boku obrony. - Śpiączka rośnie na bardzo ciekawą dziewiątkę, na dodatek jego atutem jest zaangażowanie w grę obronną. Przypomina mi Roberta Dymkowskiego - porównał trener świnoujścian.

Dwubramkowe prowadzenie Floty było zagrożone w końcówce. Chojniczanka miała jednak potwornego pecha: najpierw Jakub Mrozik trafił w słupek, a następnie dobijający Maciej Ropiejko fatalnie spudłował. W 90. minucie Marek Karkut podyktował rzut karny za faul Radosława Jasińskiego na Ropiejce i pokazał obrońcy czerwoną kartkę. Z jedenastki nie skorzystał Tomasz Mikołajczak, strzelił lekko w prawy róg, gdzie rzucił się Szymon Gąsiński. - Męczy mnie już to, że jesteśmy chwaleni za grę, a punktów nam nie przybywa. Nikt za dwa czy trzy tygodnie nie będzie pamiętać, jak grała Flota, a jak Chojniczanka, a spojrzy na dorobek obu drużyn - narzekał Paweł Iwanicki z Chojniczanki.

Po meczu powiedzieli:

Trener Chojniczanki Chojnice Mariusz Pawlak: Dostałem od trenera Baniaka tęgą nauczkę. Straciliśmy punkty z doświadczoną drużyną, którą cechuje cwaniactwo oraz agresja w grze. My gdzieś nabieramy tego doświadczenia, ale nikt nie dopisze nam punktów za darmo. Nie wiem czy byliśmy dziś blisko czy daleko od zwycięstwa... Były takie momenty, że wydawało mi się, że chłopaki przestraszyli się przeciwnika, nie brali odpowiedzialności. Szwankuje skuteczność od jakiegoś czasu, nie tego oczekiwałem przed sezonem. Co z tego, że ktoś nas chwali? To chwalenie to dla nas za mało.

Trener Floty Świnoujście Bogusław Baniak: Chojniczanka jest beniaminkiem raczej tylko z nazwy, bo to drużyna pełna doświadczonych zawodników. Podeszliśmy do tego meczu spokojnie, bez nadmiernych emocji. Dużo rozmawialiśmy, spacerowaliśmy, a trenowaliśmy z mniejszą intensywnością. Flota zareagowała na to pozytywnie i zagrała bardzo mądrze taktycznie. Kibice, którzy domagali się zmiany Charlesa Nwaogu na Bartosza Śpiączkę mieli rację - posłuchałem ich rady w ostatnich dwóch meczach i ten zawodnik odwdzięcza się golami. Nasza gra była dziś oparta właśnie na Śpiączce i Krzysztofie Bodzionym. Szkoda trochę, że mój rutynowany zespół nie dobił przeciwnika, a jeszcze doprowadził do nerwów w postaci rzutu karnego i czerwonej kartki dla Jasińskiego.

Flota Świnoujście - Chojniczanka Chojnice 2:0 (1:0)
1:0 - Bartosz Śpiączka 39'
2:0 - Bartosz Śpiączka 65'

Składy:

Flota Świnoujście: Szymon Gąsiński - Radosław Jasiński, Michał Stasiak, Sebastian Zalepa, Marek Opałacz, Piotr Kieruzel, Mateusz Wrzesień (58' Tomasz Mokwa), Mateusz Szałek (87' Marek Niewiada), Rafał Grzelak, Krzysztof Bodziony, Bartosz Śpiączka (69' Charles Nwaogu).

Chojniczanka Chojnice: Rafał Misztal - Daniel Chyła, Błażej Radler, Norbert Jędrzejczyk, Robert Bednarek, Jakub Mrozik, Tomasz Ostalczyk (84' Karol Ziąbski), Paweł Iwanicki (67' Grzegorz Wojdyga), Filipe Godinho (46' Maciej Ropiejko), Marcin Orłowski, Tomasz Mikołajczak.

Żółte kartki: Mateusz Wrzesień, Mateusz Szałek, Piotr Kieruzel, Szymon Gąsiński (Flota) oraz Paweł Iwanicki, Jakub Mrozik, Marcin Orłowski (Chojniczanka).

Czerwona kartka: Radosław Jasiński /90' za faul/ (Flota).

Sędzia: Marek Karkut (Warszawa).

Widzów: 1100.

Komentarze (1)
avatar
Bartomeul
21.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Flota dziś niezła, przespana prawie cała pierwsza połowa, ale gol ich odblokował i pokazali trochę swojego grania