Powrót Króla Pawła - Brożek w wybornej formie

[tag=5736]Paweł Brożek[/tag] wrócił do polskiej ligi w wielkim stylu. 9 meczów, 6 bramek, 4 asysty i jedna preasysta - to dorobek 37-krotnego reprezentanta Polski po powrocie do Wisły Kraków.

"Brozio" trafiał do siatki Zagłębia Sosnowiec w Pucharze Polski oraz Lecha Poznań, Piasta Gliwice i Lechii Gdańsk w lidze. Do tego asystował w rzeczonym spotkaniu z Zagłębiem oraz z Jagiellonią Białystok i Cracovią w ekstraklasie, a w pojedynku z Lechią jeszcze wypracował gola na 1:0. Ogółem na 14 trafień Białej Gwiazdy z nim w składzie, miał bezpośredni udział aż przy 11!

Brożek ma w tym momencie na koncie 91 ligowych trafień. Czy wejdzie do Klubu 100 jeszcze jesienią? - Zamierzam rozbić tę setkę, ale kiedy to zrobię? Chciałbym jak najszybciej i jeśli forma strzelecka dopisze, bo sytuacje sobie stwarzamy, to jestem w stanie zrobić to jeszcze do końca tego roku - mówi pewny gwiazdor Wisły.

30-letni snajper był absolutnym bohaterem wtorkowego spotkania Wisły z Lechią. Nie tylko dwukrotnie wpisał się na listę strzelców i wypracował pierwszego gola swojego zespołu, ale też mógł mieć na koncie bezpośrednie asysty, gdyby precyzji nie brakowało Rafałowi Boguskiemu, Łukaszowi Gargule i Patrykowi Małeckiemu.

To był słaby mecz, zwłaszcza w pierwszej połowie, ale nawet przy słabej grze potrafiliśmy stworzyć sobie sytuacje. Czerwona kartka dla lechisty ułatwiła nam zadanie, bo kontrolowaliśmy grę i okazje zamienialiśmy na gole - komentuje Brożek.

Z Lechią "Brozio" miał szansę na hat-tricka, ale przegrał pojedynek sam na sam z Sebastianem Małkowskim: - Czułem, że bramkarz zostawi tę nogę i chciałem uderzyć nad nią, ale niestety chyba za czysto trafiłem w piłkę. Cieszę się z tych goli, bo wiadomo, że nie wszystko wpada.

Ile procent w dzisiejszym Brożku jest z tego dawnego Brożka? - Są przebłyski. Do optymalnej formy, żeby grać na dobrym poziomie przez 90 minut jeszcze mi trochę brakuje.

Napastnik Wisły przyznał, że wracając na Reymonta 22, nie liczył na to, że po 9 kolejkach Wisła może być na podium i być jedyną niepokonaną drużyną w T-Mobile Ekstraklasie.

- Szczerze powiem, że tego się nie spodziewałem. Trener Smuda przedstawiał jakiś swój plan i to był plan długoterminowy. To co się teraz dzieje, jest miłą niespodzianką dla nas i dla kibiców. Oby tak dalej. Przy wzmocnieniach ta drużyna będzie liczyła się o najwyższe lokaty - przekonuje najlepszy strzelec Białej Gwiazdy.

Komentarze (10)
avatar
Kukuryku
25.09.2013
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Gość, który nie potrafi strzelić gola San Marino bryluje w Polskiej Lidze. Tyle w temacie. 
avatar
Gemini
25.09.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
To, jak dobrze radzi sobie Brożek w Ekstraklasie, świadczy tylko o żenującym poziomie tej ligi 
avatar
tonny
25.09.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ja napiszę, że to nie Smuda jest taki dobry, to nie Brożek jest w znakomitej formie, tylko polska liga jest taka słaba. 
avatar
Mullens
25.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brozio powrócił! http://sportowybar.pl/7597 
avatar
sebam
25.09.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
co to est ta "preasysta"??? pierwszy raz cos takiego czytam i słysze.