LM: Higuain mógł grać w Arsenalu, teraz pokona Szczęsnego? "Napoli to świetny wybór"

W letnim oknie transferowy Argentyńczyk był krok od Arsenalu. We wtorek wystąpi na Emirates Stadium i spróbuje strzelić bramkę Kanonierom.

Gdy Gonzalo Higuain ogłosił, że odchodzi z Realu Madryt, na faworyta w wyścigu po "Pipitę" błyskawicznie wyrósł Arsenal Londyn. Angielscy dziennikarze byli przekonani, że Argentyńczyk wzmocni atak zespołu Arsene'a Wengera. Ostatecznie bramkostrzelny napastnik trafił do SSC Napoli i znakomicie radzi sobie w nowym klubie. Na inaugurację Ligi Mistrzów 25-latek strzelił gola Borussii Dortmund, mając duży udział w zwycięstwie Azzurrich.

[i]

- Latem mieliśmy dwa czy trzy główne cele transferowe i Gonzalo był jednym z nich. Ostatecznie rozmowy nie zostały sfinalizowane, ale nie oznacza to, że uznaliśmy go za niewystarczającego dobrego zawodnika. Napoli wykorzystało przewagę chwili i zdołało przekonać go do podpisania kontraktu[/i] - analizuje menedżer Kanonierów. - Real sprzedał dwóch klasowych piłkarzy. Jeden trafił do Napoli, a drugi, mam tu na myśli Mesuta Oezila, do nas, więc na tym polu jest 1:1 - dodaje Wenger.

Czy Higuain żałuje, że nie przeniósł się na Emirates Stadium w Londynie? - Jestem bardzo szczęśliwy, że wybrałem Napoli. Wiem, że było zainteresowanie z Anglii, ale jestem przekonany, że postąpiłem właściwie decydując się na Napoli i absolutnie tego kroku nie żałuję. Jestem teraz w klubie, z którym mogę osiągnąć wszystko. Oezil? Miałem przyjemność z nim grać i wiem, że jest jednym z najlepszych zawodników na świecie - przekonuje.

Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.

Faworytem wtorkowej batalii są gospodarze, jednak Wenger przestrzega przed lekceważeniem wicemistrza Italii. - Napoli zaimponowało mi już podczas Emirates Cup. Są szczególnie groźni, gdy odzyskują piłkę, ponieważ dysponują niezwykle szybkimi Callejonem, Hamsikiem, Insigne i Higuainem. Dzięki nim są w stanie błyskawicznie przedostać się do ataku. Napoli pokonało Borussię, czyli finalistę ostatniej edycji, a to z pewnością dodało zespołowi jeszcze więcej wiary we własne możliwości - mówi przed spotkaniem Wenger, komplementując ekipę Rafaela Beniteza.

Komentarze (1)
eR_07
30.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Napoli napewno nie przegra.