Ryszard Tarasiewicz: Wyniku mi nie żal...

Zawisza Bydgoszcz był o krok od wywiezienia punktu z Zabrza, ale bramka stracona w ostatniej akcji meczu ostatecznie pogrzebała szanse beniaminka. Szkoleniowiec bydgoszczan nie żałował jednak wyniku.

Po dwóch rzutach karnych Zawisza Bydgoszcz najpierw otworzył wynik meczu z Górnikiem Zabrze, a potem doprowadził do wyrównania. Beniaminkowi nie było jednak dane po końcowym gwizdku sędziego cieszyć się nawet z punktu. W ostatnich sekundach gry decydującą o zwycięstwie śląskiej drużyny bramkę zdobył Radosław Sobolewski.

Po końcowym gwizdku sędziego trener niebiesko-czarnych Ryszard Tarasiewicz szybko zszedł do szatni. Nie było jednak słychać krzyków, a motywację drużyny do walki w kolejnych meczach. Bardziej niż straconego punktu szkoleniowiec bydgoszczan żałował bowiem sił, jakie jego drużyna pozostawiła na boisku na marne.

- Nie żal mi wyniku meczu, choć byliśmy bliscy zdobycia punktu na bardzo trudnym terenie. Zdecydowanie bardziej żal mi moich zawodników, że w takich okolicznościach stracili bramkę i kosztowało nas to porażką w tym meczu - przyznaje opiekun beniaminka T-Mobile Ekstraklasy.

Mimo porażki Tarasiewicz zaangażowanie, z jakim jego drużyna walczyła przy Roosevelta. Przyzwoity obraz występu Zawiszy w Zabrzu zamazać mógł ostatni kwadrans meczu, gdzie bydgoszczanie dali się łatwo zepchnąć Górnikowi do defensywy.

Trener bydgoskiej jedenastki nie zdecydował się jednak zganić swoich piłkarzy za zachowanie w końcówce. - Będziemy ten mecz analizować w szatni i wtedy wskażemy sobie wszystkie słabsze punkty. Dziś dziękuję moim piłkarzom, bo naprawdę jest za co - puentuje trener "Zetki".

Komentarze (5)
avatar
alum
1.10.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
jakby Gornik wykorzystal swoje okazje to minimum 6 by bylo z przodu , - i nie wiem czym sie podniecac ani jedna bramka nie padla po akcji a po karnych dla zawiszy , wiec widac ze czegos tu brak Czytaj całość
avatar
tomekBYDGOSZCZ
1.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Coś Zawisza nie ma w tym sezonie szczęścia choć ponoć w sporcie szczęście sprzyja lepszym (?). Kilka małych zbiegów okoliczności i zamiast 12 miejsca i mogłoby być 5 miejsce beniaminka po 10 ko Czytaj całość
ZAWISZAKAPY
1.10.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
zabrakło znowu trochę szczęścia, ale brawa za zaangażowanie panowie!!!