PSG stać na wygranie Ligi Mistrzów? Ibrahimović: Jesteśmy lepsi niż rok temu

Styl, w jakim Paris Saint-Germain pokonało Benfikę, wzbudził uznanie w całej Europie, a trener mistrza Francji zapewnia, że jego zespół będzie grał jeszcze lepiej.

Paris Saint-Germain znakomicie rozpoczęło przygodę z Ligą Mistrzów. Drużyna z Parc des Princes w kolejce otwierającej rozgrywki rozbiła 4:1 Olympiakos Pireus, a w kolejnym meczu nie dała żadnych szans Benfice Lizbona. Zlatan Ibrahimović i spółka wygrali 3:0 z Portugalczykami, a wszystkie gole zdobyli w pierwszej półgodzinie gry.

W poprzedniej edycji PSG dotarło aż do ćwierćfinału, gdzie w dość pechowych okolicznościach zostało wyeliminowane przez Barcelonę. W nowym sezonie pod wodzą Laurenta Blanca zespół rozegrał już 11 meczów i nie doznał ani jednej porażki, krocząc od wygranej do wygranej. Skąd tak dobra postawa paryżan?

Drużyna przeszła na ofensywne ustawienie 4-3-3 i ma ogromne możliwości w linii ataku, a przy tym traci bardzo mało bramek. Duża w tym zasługa stopera Marquinhosa, który świetnie zastępuje kontuzjowanego Thiago Silvę. W linii ataku "Ibra" ma do pomocy Edinsona Cavaniego oraz coraz lepiej czującego się we Francji Ezequiela Lavezziego. Do tego w środku pola wybornie radzi sobie włoski duet Thiago Motta - Marco Verratti.

Pierwsze poważne wyzwania PSG czekają dopiero w fazie pucharowej Champions League, ale już teraz jasnym jest, że stołeczny zespół stać na pokonanie każdego rywala. - Z Benfiką rozegraliśmy dwie dobre połowy i musimy tak trzymać dalej. Myślę, że jesteśmy silniejsi niż w poprzednim sezonie. Dlaczego? Główny powód jest taki, że gramy ze sobą już ponad rok, a latem kupiliśmy dobrych piłkarzy i to procentuje - wyjaśnił Ibrahimović.

- Czy to był perfekcyjny mecz w naszym wykonaniu? Wynik jest perfekcyjny i trzy punkty również, ale gdy dokonamy analizy, z pewnością dojdziemy do wniosku, że mogliśmy spisać się lepiej. W każdym razie kontrolowaliśmy spotkanie od pierwszej do ostatniej minuty i z tego wszyscy jesteśmy zadowoleni. PSG cały czas idzie naprzód - stwierdził po środowej wiktorii Blanc.

Gdy Cavani osiągnie formę, którą prezentował w SSC Napoli, a Thiago Silva i Marquinhos zgrają się, pokonanie paryżan będzie niebywale trudnym zadaniem, zaś zapowiedzi Ibrahimovicia o tym, że celem na ten sezon jest wygranie Ligi Mistrzów, staną się realną perspektywą.

Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.

Komentarze (0)