Premiership: Niesamowity mecz w Manchesterze, rezerwowy Smolarek

Na niedzielę zaplanowano sześć spotkań Premiership. W pierwszym Bolton Wanderers bardzo niespodziewanie pokonał na Upton Park West Ham United 3:1. W barwach Kłusaków nie zagrał ani Ebi Smolarek, ani Jarosław Fojut. Pierwszy z nich przesiedział cały mecz na ławce rezerwowych, a drugiego zabrakło na niej. Najwięcej emocji było na City of Manchester Stadium.

W tym artykule dowiesz się o:

Tam Manchester City grał z Liverpoolem i spotkanie to było zapowiadane jako jedno z najciekawszych w tej kolejce. The Citizens już po pierwszej połowie prowadzili 2:0. Najpierw gola zdobył Stephen Ireland, a następnie Javier Garrido. Wydawało się, że tego dnia The Citizens nie będą mieli problemów z pokonaniem The Reds.

W 55. minucie kontaktową bramkę zdobył Fernando Torres, a 12 minut później piłkarz Man City Pablo Zabaleta wyleciał z boiska. The Reds kilka minut później zdobyli kolejną bramkę i ponownie na listę strzelców wpisał się Torres. W drugiej doliczonej minucie meczu Dirk Kuyt trafił do siatki Man City i Liverpool pokonał gospodarzy 3:2.

Bez problemów wygrała Chelsea Londyn. The Blues mieli trudnego rywala, bowiem mierzyli się z Aston Villą. Jednak już po pierwszej połowie wicemistrzowie Anglii prowadzili z The Villans 2:0. Najpierw gola zdobył Joe Cole, a tuż przed przerwą Nicolas Anelaka, który zastępuje kontuzjowanego Didiera Drogbę. Chelsea wygrała 2:0 i nadal zajmuje pierwszą pozycję w Premiership.

Kolejnej porażki doznał Tottenham Hotspur. Koguty uległy przed własną publicznością Hull City 0:1. Tottenham nadal zajmuje ostatnie miejsce w lidze i posada Juande Ramosa wisi już na włosku. Być może w tygodniu Hiszpan straci pracę. Przegrał za to inny beniaminek - Stoke City. The Potters ulegli Portsmouth 1:2, a fantastyczną bramkę z przewrotki zdobył Peter Crouch.

Bolton Wanderers ma za sobą wiele nieudanych meczów, a Młoty wręcz przeciwnie. Od początku sezonu są w dobrej dyspozycji. Teraz jednak zawiedli na całej linii. Kłusaki wygrały na Upton Park 3:1, a już po pierwszej połowie prowadzili 2:0 po trafieniach Kevina Daviesa oraz Gary'ego Cahilla. Po zmianie stron Carlton Cole zdobył wyrównującego gola, ale rezerwowy Matthew Taylor ustalił wynik spotkania na 3:1.

Na zakończenie siódmej kolejki Premiership Everton zremisował 2:2 z Newcastle United. The Toffees prowadzili w tym spotkaniu już 2:0 i dlatego mogą pluć sobie w brodę. Jednak tym remisem przerwali złą serię meczów przed własną publicznością. Był to ich bowiem pierwszy punkt wywalczony przed własną publicznością. Z kolei Sroki po czterech z rzędu porażkach w lidze wreszcie zdobyły punkt.

Wyniki niedzielnych 7. kolejki Premiership:

West Ham United - Bolton Wanderers 1:3 (0:2)

0:1 - Davies 30'

0:2 - Cahill 34'

1:2 - C.Cole 69'

1:3 - Taylor 86'

Chelsea Londyn - Aston Villa 2:0 (2:0)

1:0 - J.Cole 21'

2:0 - Anelka 44'

Manchester City - Liverpool 2:3 (2:0)

1:0 - Ireland 19'

2:0 - Garrido 41'

2:1 - Torres 55'

2:2 - Torres 73'

2:3 - Kuyt 90+2'

Portsmouth - Stoke City 2:1 (1:0)

1:0 - Crouch 25'

1:1 - Fuller 48'

2:1 - Defoe 51'

Tottenham Hotspur - Hull City 0:1 (0:1)

0:1 - Geovanni 9'

Everton - Newcastle United 2:2 (2:1)

1:0 - Arteta (k.) 17'

2:0 - Fellaini 35'

2:1 - Taylor 45+2'

2:2 - Duff 47'

Komentarze (0)