- Każdy z zawodników musi wierzyć, że ten cel jest możliwy do zrealizowania. Takie podejście to podstawa, jeśli chcemy jeszcze na coś liczyć. A jak ocenić szanse realnie? No cóż... Wiara jest mniej więcej taka, jakby pójść do kina na film science fiction i sądzić, że to co tam oglądamy stanie się naprawdę - powiedział portalowi SportoweFakty.pl Dariusz Dziekanowski.
Były reprezentant Polski uważa, że nie ma podstaw, by liczyć na komplet punktów. - Gdy patrzymy na Ukraińców, to widać, że ta drużyna nieźle funkcjonuje. My natomiast w dwóch ostatnich meczach nie zrobiliśmy niczego, co mogłoby dać nadzieję. Chyba jednak jest już po wszystkim. Jeśli nie potrafiliśmy wygrać np. na wyjeździe z Mołdawią, czy u siebie z Czarnogórą, to trudno być optymistą przed wyprawami do Charkowa i Londynu - zaznaczył.
Jeszcze niedawno wszystko wskazywało na to, że pojedynek z Ukrainą odbędzie się przy pustych trybunach. Ostatecznie jednak FIFA zmieniła decyzję. - Nam, czyli gościom takie okoliczności z pewnością by pomogły. Nie jest to jednak nic pozytywnego. Każdy piłkarz powinien być motywowany emocjami wytwarzanymi obecnością kibiców. Na pustym stadionie gra się źle, w takich warunkach nie odbywają się przecież nawet sparingi. Gdyby FIFA utrzymała w mocy pierwotne postanowienie, widowisko na pewno by ucierpiało - stwierdził Dziekanowski.
Jednym z powołanych na najbliższe mecze jest Mariusz Lewandowski (jego występ może jeszcze storpedować kontuzja). - Nie chcę zbyt szeroko oceniać decyzji personalnych, bo one wynikają z tego co dostarczy selekcjonerowi bank informacji. Dla mnie to powołanie jest jednak kompletnym zaskoczeniem i nie widzę w nim jakiejś głębokiej myśli - dodał.
Przy wszystkich krytycznych słowach Dziekanowski zaznaczył na koniec, że nasza reprezentacja mogłaby osiągać lepsze wyniki. - Mamy piłkarzy, którzy świetnie grają w klubach, prezentują europejską klasę, choćby w spotkaniach pucharowych. Niestety nie potrafią tego przenieść na kadrę. Jeśli spojrzymy tylko na mecze reprezentacji, to nie wydarzyło się dotąd absolutnie nic, co mogłoby nam dać nadzieję na sukces. Wierzyć oczywiście trzeba, ale chłodna ocena nie pozostawia złudzeń.
Niestety za późno, jak zawsze!!!
D Czytaj całość