Francesco Totti, który pod koniec września skończył 37 lat, kapitalnie rozpoczął nowy sezon. "Il Capitano" w siedmiu ligowych spotkaniach zdobył 3 gole i zaliczył 6 asyst, mając ogromny udział w tym, że AS Roma z kompletem punktów przewodzi stawce drużyn Serie A.
Dla rzymianina czas jakby się zatrzymał. Totti nie ma żadnych problemów z nadążaniem za akcjami i cotygodniowymi występami w pełnym wymiarze czasowym. Urodzony w 1976 roku często wraca pod własne pole karne i stara się przejąć piłkę, by rozpocząć błyskawiczny kontratak. Po jednym z nich drużyna Rudiego Garcii w sobotnim spotkaniu z Interem Mediolan zdobyła przedniej urody gola.
Na mocy niedawno podpisanego kontraktu Totti jest związany z Romą do połowy 2016 roku. Czy zdoła jeszcze przez blisko trzy lata grać na najwyższym poziomie? Wątpliwości co do tego nie ma Marco Materazzi, który buty na kołku zawiesił mając 38 lat. - Totti może grać aż do 45. roku życia. To, czego dokonuje obecnie, wcale mnie nie zaskakuje, ponieważ wypływa to z jego talentu. Trzeba jednak przyznać, że im zawodnik starszy, tym ma trudniej. Wraz z upływem lat stajesz się coraz wolniejszy, ale najważniejsze i tak jest nastawienie - stwierdził były gracz Interu Mediolan.
Ambicją Tottiego jest nie tylko wywalczenie drugiego w karierze Scudetto oraz powrót do Ligi Mistrzów, ale też poprawienie rekordu strzeleckiego Serie A. Żywa legenda Giallorossi ma w dorobku 230 goli ligowych, podczas gdy lider klasyfikacji wszech czasów Silvio Piola trafił do siatki 274 razy.
Kapitalny występ Tottiego z Interem (3:0). 37-latek zdobył dwa gole i rozpoczął akcję, po której bramkę strzelił Alessandro Florenzi:
Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.