Poważna narada u wojewody. Zamkną stadion Ruchu?

- karać pieniężnie kluby ile się da, zamykać stadiony tak samo. Argumentacja jest prosta. Skoro kluby nie fatygują się zatrudnić profesjonalnych ludzi, którzy przechwycą te fajerwerki przy wejściu, skoro kluby nie zamontują takich systemów, żeby z nimi nie można byłoby wejść na stadion to niech płacą. Płacą i to nie takie jakiś grosze tylko potężne kary. Nikogo nie zaboli jakiś 30 tys. zł, ale np milion już owszem. Wygląda jednak na to że kluby po prostu mają to wiadomo gdzie. Stadiony się zamykają, cierpią wszyscy kibice. A jakby Ci wszyscy kibice, którzy mają np. karnety, złożyli pozew zbiorowy przeciwko klubowi, że pozbawił ich możliwości oglądania meczu, pozbawił ich chwili radości w weekend ? Jeden pozew nic nie zdziała, klub ma jednostkę wiadomo gdzie, ale zbiorówka 2-3 tys osób na pozwie ? Myślę, że skończyłby się problem olewnia kibiców, prawa itp. Nie mówię że dobrego prawa, ale mimo wszystko. Sądzę, że klub zrobiłby wszystko, żeby takie sytuacje notorycznie się nie powtarzały. Na pewno ludzie zarządzający tym wszystkim wzieliby większą odpowiedzialność i bardziej przyłożyli się do wykonywania swoich obowiązków. A tak to jeden zwala na drugiego. Typowo polskie.