Na meczu V ligi kibole pobili piłkarza

Do skandalu doszło w przerwie meczu wałbrzyskiej klasy okręgowej LKS Bystrzyca Górna - Piast Nowa Ruda. Fani gości zaatakowali i pobili piłkarza zespołu, z którym ich klub grał tydzień wcześniej.

W niedzielę 14 października 32-letni rozgrywający Victorii Świebodzice przyjechał na mecz do Bystrzycy Górnej wraz z żoną. W przerwie spotkania podeszło do niego trzech kibiców Piasta Nowa Ruda. Potwierdzili nazwisko i posypały się ciosy. - Dostałem cios w twarz i w tył głowy. Upadłem, ale szybko wstałem, następnie znów zostałem uderzony w głowę i w plecy - wspomina zawodnik.

Piłkarz salwował się ucieczką na płytę boiska, gdzie zaopiekowali się nim i przeprowadzili w bezpieczne miejsce działacze miejscowego klubu. Gospodarze zatroszczyli się również o bezpieczeństwo małżonki zawodnika.

Tydzień wcześniej drużyna pobitego piłkarza grała mecz w Nowej Rudzie. Przez całe spotkanie z trybun sypały się inwektywy pod adresem gości. - Schodząc do szatni krzyknąłem w stronę kibiców "Górnik Wałbrzych" (od redakcji: szalikowcy Piasta sympatyzują ze Śląskiem Wrocław, antagonistami między innymi Górnika Wałbrzych). Musieli mnie zapamiętać, albo na meczu w Bystrzycy Górnej wskazał mnie im któryś z piłkarzy Piasta - analizuje zaatakowany piłkarz Victorii.

Policja pojawiła się na spotkaniu w drugiej połowie. Nie odnotowano kolejnych ekscesów. Dwa dni po zdarzeniu funkcjonariusze ze Świdnicy dotarli do zaatakowanego zawodnika, ale ten nie zdecydował się na złożenie wniosku o ściganie.

To nie pierwsze w ostatnich latach problemy z kibicami Piasta Nowa Ruda. Klub w przeszłości był już karany za zachowanie swoich fanów. Jakie konsekwencje spotkają  Piasta teraz, na razie nie wiadomo. - Czekamy na sprawozdanie sędziowskie. Gdy je otrzymamy sprawa trafi na Wydział Gier i Dyscypliny - zapowiada Dariusz Stachurski, prezes Okręgowego Związku Piłki Nożnej w Wałbrzychu.

Źródło artykułu: