W rozegranym 17 sierpnia spotkaniu 4. kolejki zaplecza Bundesligi Ariel Borysiuk zagrał w pełnym wymiarze czasowym, a jego zespół odniósł zwycięstwo. Wydawało się, że notowania defensywnego pomocnika rosną, jednak niestety był to jego ostatni taki występ w pierwszym zespole FC Kaiserslautern. Od tego czasu były piłkarz Legii Warszawa przebywał na placu gry w 2. Bundeslidze przez... 3 minuty!
Borysiukowi nie pomogła zmiana trenera Czerwonych Diabłów. Kosta Runjaić podobnie jak Franco Foda nie widzi dla reprezentanta Polski miejsca w składzie, woląc stawiać na duet Alexander Ring - Markus Karl. W efekcie 22-latek urodzony w Białej Podlaskiej w weekend zadebiutował w rezerwach K'lautern, które występują w Lidze Regionalnej (IV szczebel rozgrywek). W pojedynku z SG Sonnenhof Grossaspach (1:1) Borysiuk przebywał na placu gry przez 74 minuty.
Jeśli sytuacja piłkarza wkrótce się nie poprawi, w styczniu z pewnością spróbuje zmienić barwy klubowe. Włodarze klubu z Fritz-Walter-Stadion nie powinni blokować transferu Polaka, chociaż jego kontrakt jest ważny aż do połowy 2016 roku. Przypomnijmy, że ponad półtora roku temu za Borysiuka zapłacono 2 mln euro.
Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.