LM: Boenisch świętował efektowne zwycięstwo, indywidualnie nie zachwycił (wideo)

Aptekarze nieoczekiwanie roznieśli w pył Szachtar Donieck, a 90 minut rozegrał Sebastian Boenisch. Jakie oceny przyznano reprezentantowi Polski?

Przed trzema tygodniami Bayer Leverkusen rzutem na taśmę zapewnił sobie wygraną nad Realem Sociedad (2:1) i mało kto spodziewał się, że 3. zespół Bundesligi wysoko i przekonująco pokona Szachtar Donieck. Aptekarze od pierwszego gwizdka przeszli do ataku pozycyjnego i przez cały mecz prowadzili grę, mając znaczną przewagę w posiadaniu piłki.

Taki styl gry zespołu Samiego Hyypii sprawił, że niezbyt widoczny podczas środowego meczu był Sebastian Boenisch. Aptekarze częściej atakowali bowiem środkiem boiska, a nie skrzydłami, zaś w obrębie pola karnego Bayeru i pod bramką Bernda Leno działo się niewiele.

Portal goal.com przyznał Boenischowi notę "3" (skala 1-5), podkreślając, że Polak dużo biegał na lewej flance i dzięki niemu niewiele pokazał w ofensywie Douglas Costa. Od Sportal boczny defensor otrzymał "3,5" (skala 6-1), a równie słabe oceny dostali jeszcze Emre Can, Heung-Min Son i Philipp Wollscheid. "Nie zaprezentował zbyt wiele w akcjach ofensywnych, ale nie było to konieczne" - ocenili redaktorzy Koelner Stadt-Anzeiger, oceniając Boenischa na "3,5".

Bohaterem spotkania został autor dwóch goli Stefan Kiessling. Król strzelców Bundesligi przeżywał ostatnio trudne chwile po tym, jak nie przyznał się, że jego strzał w meczu z 1899 Hoffenheim wpadł do bramki przez dziurę w siatce. - Bardzo cieszymy się z powodu występu Stefana, ponieważ było mu ciężko i pojawiały się pod jego adresem zarzuty. To jednak twardy gość i poradził sobie z tą sytuacją. Pokazał swój charakter - przyznał Rudi Voeller. Świetnie wypadli także Simon Rolfes i Sidney Sam.

Bayer Leverkusen - Szachtar Donieck 4:0 (1:0)
1:0 - Kiessling 22'
2:0 - Rolfes (k.) 50'
3:0 - Sam 57'
4:0 - Kiessling 72'

Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.

Komentarze (1)
avatar
DB Magpie
24.10.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
"..Aptekarze nieoczekiwanie roznieśli w pył Bayer Leverkusen" - czyli pokonali samych siebie? Ciekawe... Chyba autor tego raportu wziął za dużo aspiryny Bayerowskiej...