Janus znów strzelił, Flota znów przegrała - relacja z meczu Wisła Płock - Flota Świnoujście

Nie było żadnego przełamania w Płocku. Wisła wywiązała się z roli faworyta i pokonała podopiecznych Bogusława Baniaka. Flota ląduje w strefie spadkowej!

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski

Bogusław Baniak i jego podopieczni jechali do Płocka po przełamanie. Sytuację w klubie mogło uspokoić zwycięstwo z nieprzewidywalną Wisłą, która jak na karuzeli - a to przegra z czerwoną latarnią ligi, a to pokona lidera.

W 14. minucie płocczanie wyszli na prowadzenie, nawiązując do wspomnianego, poprzedniego starcia z PGE GKS-em Bełchatów. Podobne okoliczności, niemal ta sama minuta i ten sam strzelec - Krzysztof Janus. Pomocnik został obsłużony podaniem przez Jacka Góralskiego i spokojnie sfinalizował sytuację sam na sam z Szymonem Gąsińskim.

Przed przerwą piłka wpadła do bramki gości jeszcze raz, jednak Marcin Szrek dopatrzył się faulu Janusza Dziedzica i ukrócił radość gospodarzy. W 35. minucie świnoujścian uratował już nie sędzia, a Michał Stasiak, który wślizgiem wygarnął piłkę spód nóg wybiegającego sam na sam Góralskiego.
Krzysztof Janus strzelił swoją piątą bramkę w rozgrywkach Krzysztof Janus strzelił swoją piątą bramkę w rozgrywkach
Flota Świnoujście ruszyła w poszukiwaniu wyrównania i potrafiła kilkukrotnie zatrudnić Seweryna Kiełpina. Na początek Rafał Grzelak nie zdołał zdobyć gola strzałem głową z kilku metrów, następnie Bartosz Śpiączka nadział się na precyzyjną interwencję bramkarza. Wyspiarzom nie brakowało chęci, ale pomysłu jak rozmontować obronę.

Piłka nożna na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku! Tylko dla fanów futbolu! Kliknij i polub nas.

Baniak reagował ofensywnymi zmianami. Na boisku zameldowali się Christian Nnamani i Charles Nwaogu, a po kilku minutach w miejsce kontuzjowanego "Charliego" - Ensar Arifović. Bośniak miał szybko doskonałą szansę na wyrównanie, ale przegrał pojedynek oko w oko z Kiełpinem. Wcześniej piłka po strzale Mateusza Września otarła się o poprzeczkę.

Tempo końcówki było rwane. Zmiany, kontuzje, ostra walka w środku pola. Sytuacja ta odpowiadała Wiśle, która z każdą minutą przybliżała się do zwycięstwa i tym samym czołówki tabeli. Płocczanie nie rozegrali wielkich zawodów, ale przez większą część widowiska kontrolowali sytuację. Flota nie wygrała od pięciu kolejek, a Bogusław Baniak zapracował na swój wpis w historii klubu - jest pierwszym trenerem, który wylądował z Flotą w strefie spadkowej.

Wisła PłockFlota Świnoujście 1:0 (1:0)
1:0 – Krzysztof Janus 14'

Składy:

Wisła: Kiełpin – Stefańczyk, Magdoń, Sielewski, Hiszpański, Janus, Burhkardt (65' Wlazło), Góralski, Dziedzic, Kaczmarek (88' Sekulski), Krzywicki (76' Grudzień).

Flota: Gąsiński – Jasiński, Stasiak, Kieruzel, Opałacz, Wrzesień, Szałek, Niewiada, Grzelak, Bodziony (60' Nnamani), Śpiączka (60' Nwaogu (68' Arifović)).

Sędzia: Marcin Szrek (Kielce).

Żółte kartki: Góralski (Wisła) oraz Grzelak, Szałek, Niewiada (Flota).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×