Bartosz Bereszyński: Rzucano we mnie różnymi przedmiotami

Bartosz Bereszyński zaczął mecz z Lechem na ławce rezerwowych, ale kontuzja Łukasza Brozia sprawiła, że wszedł na boisko już w 27. minucie. Jak przyznał, nie miał łatwego życia.

Kibice zgromadzeni na Inea Stadionie powitali 21-letniego defensora przeciągłymi gwizdami, nie zabrakło też wyzwisk i buczenia. - Musiałem szybko zaadaptować się do warunków, jakie panowały na murawie. Myślę, że poradziłem sobie z tym dobrze. Szybko wszedłem w mecz i nie miałem żadnych problemów - powiedział Bartosz Bereszyński.

Remis wydaje się sprawiedliwym wynikiem. Jak odebrali go legioniści? - Czujemy lekki niedosyt, ale z perspektywy czasu ten punkt może się okazać korzystny. W bezpośrednim meczu Lech nie odrobił straty do nas, a kolejne takie starcie odbędzie się już w Warszawie - dodał.

W niedzielnym pojedynku było mnóstwo walki, nikt nie cofał nogi. - Zgadza się, ale to nic dziwnego. Ranga tego spotkania jest tak wysoka, że trzeba po prostu walczyć. Tak też było - stwierdził "Bereś".

"Przywitanie" 21-latka przez poznańskich kibiców było bardzo żywiołowe. Wydaje się jednak, że później te reakcje nie były już tak głośne. - Nie do końca się z tym zgodzę. W drugiej połowie, gdy biegałem po przeciwnej stronie boiska, rzucano we mnie różnymi przedmiotami. Dlatego nie uważam, że z upływem czasu sytuacja się uspokajała - zakończył.

Komentarze (26)
Michał21
28.10.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Z tego co wiem to w lechu był napastnikiem i mało grał, w Legii jest obrońca i gra dużo. To chyba z korzyścią dla niego się to potoczyło. Ale nie...oczywiście, że lepiej zmarnować się bo kibice Czytaj całość
avatar
Roman Mędrek
28.10.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Co zaoferował Lech Bartkowi? Rezerwy , wyporzyczenie do I ligi? Jeżeli ktoś ma do kogoś żal to nie do Bartka tylko do klubu który nie dba o swoją młodzież. Jak można mieć przywiazanie do klubu Czytaj całość
avatar
Marek speedway
28.10.2013
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
troche głupie zachowanie kibiców ale Bereszynski zapracował na takie wiec nie dziwota że poleciało cos w niego 
avatar
miro7
28.10.2013
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Przecież mówił,że się spodziewał gorszego ,,przywitania"!A po drugie,czego oczekiwał?!Zdradził klub dla najbardziej nie lubianej drużyny!I tak go ,,łaskawie" potraktowali! 
marakuja
28.10.2013
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
JAcy kibice taki poziom piłki w naszym kraju,szmacianka nie liga.