Wójcik o szansach Lecha: Mecze z Nancy i Feyenoordem będą kluczowe

We wtorek piłkarze Lecha poznali rywali, z którymi zmierzą się w fazie grupowej Pucharu UEFA. CSKA Moskwa, Deportivo La Coruna, Feyenoord Rotterdam, AS Nancy - zdaniem Janusza Wójcika w tym towarzystwie może być Kolejorzowi bardzo trudno wywalczyć awans do dalszej fazy rozgrywek.

- Nie ma się co oszukiwać. Lech nie jest faworytem tej grupy. Tyle że do jakiejkolwiek innej by trafił, niewiele by to pewnie zmieniało. Na tym etapie łatwych rywali już nie ma, a jeśli nawet są, to można ich policzyć na palcach jednej ręki. Zresztą w fazie grupowej Pucharu UEFA jest sporo zespołów, które odpadły z kwalifikacji Ligi Mistrzów i choćby to obrazuje skalę trudności - powiedział w rozmowie z serwisem SportoweFakty.pl Janusz Wójcik.

Z kim zdaniem byłego selekcjonera reprezentacji Polski lechici mają największą szansę na korzystny wynik? - Ogromne znaczenie będzie miał pierwszy mecz, w którym poznaniacy zagrają z Nancy. Będzie to trudne spotkanie, choć gdy spojrzy się na układ sił w grupie, to prawie każdy najwięcej szans na dobry rezultat widzi właśnie w potyczce z tym rywalem. Ale na Francuzów trzeba uważać. Zespoły z Ligue 1 są dobrze wyszkolone technicznie, przez co nie mają problemów z kombinacyjną grą i atakiem pozycyjnym. Jestem pewny, że mecz z Nancy będzie dla poznaniaków trudniejszy niż starcie z Austrią Wiedeń, a wszyscy wiemy, jak ciężko było Lechowi wyeliminować tego rywala - dodał Wójcik, zaznaczając ponadto, że niezwykle ważny dla ekipy Franciszka Smudy będzie także pojedynek z Feyenoordem. - Z dużą dozą prawdopodobieństwa można przewidywać, że ten mecz będzie decydował o "być albo nie być" Kolejorza w Pucharze UEFA. Niewykluczone, że również Holendrzy będą musieli do końca walczyć o awans. Wypada liczyć, że poznaniacy pomszczą Wisłę Kraków, która dwa lata temu odpadła po fazie grupowej, ulegając właśnie Feyenoordowi.

W meczach z CSKA i Deportivo Wójcik nie liczy na zbyt wiele. - Z Rosjanami lechici zagrają na wyjeździe i choćby z tego powodu cudów bym nie oczekiwał. Piłka w tym kraju jest teraz na fali wnoszącej i to zarówno na szczeblu klubowym, jak i reprezentacyjnym. Być może coś uda się ugrać w starciu z Deportivo, a to dlatego, że poznaniacy będą mieli atut własnego boiska. Z drugiej jednak strony trudno liczyć, że akurat Hiszpanie "pękną" pod wpływem dopingu poznańskich kibiców, wszak oni na co dzień grają przy takiej widowni - zakończył były selekcjoner reprezentacji Polski.

Kolejorz rozpocznie rywalizację w fazie grupowej od 2. kolejki, gdy u siebie zmierzy się z AS Nancy. Później poznaniaków czeka wyjazdowy pojedynek z CSKA Moskwa, mecz na własnym stadionie z Deportivo La Coruna i ostatnie spotkanie wyjazdowe, w którym ekipa Franciszka Smudy stanie naprzeciw Feyenoordu Rotterdam. Awans do 1/16 finału Pucharu UEFA uzyskają po trzy najlepsze drużyny z każdej z grup.

Komentarze (0)