Piłkarze Miedzi kontynuują zwycięski marsz w pierwszoligowej stawce. Po tym, gdy z funkcji trenera drużyny został zwolniony Rafał Ulatowski, zespół z Legnicy zaczął seryjnie zdobywać punkty. W ostatnim spotkaniu zawodnicy Miedzianki pewnie pokonali Termalicę Bruk-Bet Nieciecza, nadając ton rywalizacji od pierwszej do ostatniej minuty.
Miedź Legnica, która jeszcze kilka tygodni temu znajdowała się na samym dole tabeli, aktualnie jest już ósma i do lidera z Bełchatowa traci tylko siedem punktów. - Chcieliśmy dominować od początku meczu i liczyć na stałe fragmenty gry, które w tygodniu na treningach wychodziły nam bardzo dobrze. Zagraliśmy kilka takich, po których powinny paść bramki. W przerwie w szatni mówiliśmy, że trzeba pójść za ciosem i dobić rywala. Sytuacje do podwyższenia wyniku były, ale zabrakło w nich szczęścia - skomentował Adam Fedoruk, opiekun legniczan.
- Wygrana cieszy, ale 2:0 to według mnie najniższy wymiar kary. Widać, że zmierzamy w dobrym kierunku i już nie możemy się doczekać kolejnego meczu - zaznaczył szkoleniowiec. Tym następnym spotkaniem będzie właśnie potyczka z Lechem Poznań do której dojdzie już najbliższą środę. w ramach Pucharu Polski. Legniczanie w takiej formie na pewno mogą napsuć sporo krwi zawodnikom Kolejorza.