Łukasz Piszczek: Jest mały plus mojego urazu

Łukasz Piszczek wraca do zdrowia po operacji biodra. Piłkarz Borussii nie wie, kiedy będzie zdolny do gry, ale przyznaje, że kilkumiesięczna przerwa była mu potrzebna.

Łukasz Czechowski
Łukasz Czechowski

- Kiedy siedzi się podczas meczu na trybunie i widzi, jak koledzy walczą, chciałoby się zejść na dół i im pomóc. Ciągnie mnie do gry, ale okres rehabilitacji znoszę bardzo dobrze. Wszystko mam poukładane w głowie, nie mam złych myśli, tym bardziej że operacja przebiegła bez problemów - powiedział obrońca reprezentacji Polski w rozmowie z Rzeczpospolitą

Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.

- Doszedłem do takiego punktu w swojej karierze, że potrzebowałem przerwy. I nie chodzi mi o kontuzję, ale o psychikę. Byłem zmęczony, ostatnie cztery lata przeżyłem intensywnie, potrzebowałem tych paru miesięcy, żeby głowa odpoczęła. Teraz wiem, że kiedy wrócę na boisko, będę na nim także myślami, a ostatnio przemęczenie nie zawsze na to pozwalało. To jest mały plus mojego urazu, nabrałem oddechu - przyznał Piszczek.

Cała rozmowa w Rzeczpospolitej.

Czy po powrocie do gry Łukasz Piszczek dalej będzie czarował swoją grą?

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×