Miedź Legnica po wyeliminowaniu Lecha Poznań awansowała do ćwierćfinału Pucharu Polski w którym zmierzy się z Arką Gdynia. - Jeżeli uzyskamy tę formę jaką mamy teraz, to myślę, że będziemy spokojni o kolejne spotkania. Oczywiście cieszymy się, że teraz trafiamy na Arkę Gdynia, a nie na inny zespół. To drużyna z naszej ligi i teoretycznie powinno być łatwiej. Wiemy jednak, że to nie będzie łatwy mecz - komentuje opiekun Miedzianki, Adam Fedoruk.
Na razie jednak w Legnicy myślą o I-ligowych rozgrywkach. Jeszcze w tym roku piłkarze Miedzi zmierzą się ze Stomilem Olsztyn, GKS-em Tychy i Wisłą Płock. - Przed meczem nie można mówić, że gramy ze słabszym przeciwnikiem. Zbyszek Zakrzewski fajnie mówił, że październik bez porażki. Chcielibyśmy, żeby listopad też był bez porażki. Tak do tego podchodzimy. Wiemy, że mamy tak dobry zespół, że możemy zdobyć bramki, a więc jesteśmy w stanie wygrywać spotkania. Jeżeli potrafimy zagrać z Lechem na zero z tyłu, w defensywie bardzo dobrze, to jest nadzieja, że to dalej będzie tak funkcjonowało. Plan jest bardzo prosty - listopad bez porażki - zaznaczył Fedoruk.
W Miedzi Legnica nie boją się rywalizacji zarówno w Pucharze Polski, jak i rozgrywkach ligowych. - Myślę, że mamy taką kadrę, że możemy spokojnie rywalizować i na jednym, i na drugim podwórku. Przed nami są trzy mecze, które za wszelką cenę chcemy wygrać. Dopiero wtedy dojdzie do analizy szczegółowej rundy, zawodników, tego co zrobiliśmy i tak dalej. Na razie cieszmy się tą chwilą. Sam mogę powiedzieć, że dawno nie widziałem tak fajnie pracującej grupy zawodników - podkreślił szkoleniowiec.
Słowa pochwały otrzymał także poprzedni opiekun Miedzi, Rafał Ulatowski. - To też trzeba przyznać, taka jest prawda - zespół przygotowywał się pod okiem trenera Ulatowskiego. Uważam, że ten okres był dobrze spędzony i zespół jest dobrze przygotowany. Nasza kontynuacja pracy, oczywiście z pewnymi zmianami, daje ten efekt, że przez całą rundę gramy naprawdę dobrze, a teraz to jest już najwyższy poziom - podsumował Fedoruk.