Franck Ribery zrobił w domu miejsce na Złotą Piłkę. "Teraz jestem najlepszy"

Skrzydłowy Bayernu spodziewa się zwycięstwa w plebiscycie na najlepszego piłkarza świata w 2013 roku. Zapewnia jednak, że nie ma obsesji na punkcie Złotej Piłki.

Wobec słabszej niż zwykle postawy w ostatnich miesiącach nękanego przez kontuzje Lionela Messiego, na głównych faworytów do wywalczenia Złotej Piłki wyrośli Franck Ribery i Cristiano Ronaldo. Za Portugalczykiem przemawiają fenomenalne statystyki indywidualne oraz wpływ, jaki wywiera on na grę Realu Madryt, natomiast za Francuzem stoją rewelacyjne wyniki Bayernu Monachium, którego 30-latek jest liderem.

[i]

- Moja żona przygotowała już miejsce dla Złotej Piłki w salonie pod kominkiem. Staram się nie myśleć o plebiscycie, ale ona mówi o tym na okrągło. Także w Bayernie wszyscy zapewniają mnie, że wygram[/i] - przyznaje Ribery.

- Sądzę, że moje szanse są spore. Chociaż nie mam pewności, że nagroda przypadnie właśnie mnie, to uważam, że na otrzymanie Złotej Piłki zasłużyłem. Do tej pory byłem dobrym piłkarzem, natomiast teraz jestem najlepszym. Pamiętam przy tym jednak, że to Bayern sprawił, iż moja pozycja jest tak silna - tłumaczy reprezentant Francji.

Ribery obawia się, że może przegrać rywalizację, ponieważ nie jest tak popularny i rozpoznawalny na świecie jak Argentyńczyk czy Portugalczyk. - Grałem naprawdę bardzo dobrze przez cały rok, utrzymywałem wysoką formę i sięgnąłem po wiele trofeów. Mam jednak wrażenie, że ludzie we Francji woleliby, żeby nagrodę zdobył Messi albo Ronaldo. Naprawdę zastanawiam się, dlaczego tak jest - zauważa.

Rodaka w walce o Złotą Piłkę wspiera Zinedine Zidane. - Zarówno Franck, jak i Ronaldo zasłużyli, by otrzymać tę nagrodę, tym niemniej przyznałbym ją jednak Ribery'emu, ponieważ był kluczowym elementem Bayernu, który wywalczył trzy trofea w ostatnim sezonie - przekonuje Francuz.

Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.

Źródło artykułu: