Francja pierwszy raz od 20 lat poza mundialem? "To dla nas bardzo zły wynik"

Po porażce 0:2 w Kijowie sytuacja Trójkolorowych w walce o awans jest nie do pozazdroszczenia. - Musimy wierzyć, zostało nam jeszcze 90 minut - mówi selekcjoner Francuzów.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz
W kwalifikacjach MŚ 1994 Les Bleus na dwa spotkania przed końcem znajdowali się w świetnym położeniu, ale sensacyjnie przegrali z Izraelem 2:3 oraz Bułgarią 1:2 i zabrakło ich na stadionach w USA. Niewiele brakowało, a reprezentacja Francji nie pojechałaby także na mundial do Republiki Południowej Afryki. Trójkolorowi musieli walczyć w barażach z Irlandią, a sukces zapewnił im dopiero nieprawidłowo zdobyty gol w dogrywce.

Tym razem szczęście może nie sprzyjać Franckowi Ribery'emu i spółce. Jeśli Ukraińcy na Stade de France zdobędą przynajmniej jednego gola, Francji potrzebne będą aż cztery trafienia! - Porażka 0:2 na wyjeździe to dla nas bardzo zły wynik. W pierwszej połowie mieliśmy ogrom sytuacji strzeleckich, ale nie wykorzystaliśmy ich, a pozwalając rywalom objąć prowadzenie, dodaliśmy im pewności siebie. Popełniliśmy również błąd przy rzucie karnym. Powiedziałem piłkarzom, że muszą wierzyć. Ukraina jest w znacznie lepszym położeniu, ale zostało jeszcze 90 minut - analizował Didier Deschamps.

W Kijowie Francuzom nie udało się strzelić ani jednego gola. Skuteczności zabrakło zarówno Olivierowi Giroud, który rozegrał 70 minut, jak i jego zmiennikowi Karimowi Benzemie. - Pozostał nam jeszcze rewanż i chociaż wiemy, że będzie bardzo ciężko, to nie poddajemy się i spróbujemy wykorzystać 90 minut do odwrócenia losów dwumeczu. Nic nie jest niemożliwe - przyznał napastnik Realu Madryt. - Na papierze bez wątpienia jesteśmy silniejsi, ale w piątek oprócz talentu bardzo ważny był element fizyczny - dodał Benzema.

Francuzi po końcowym gwizdku przyznawali, że kadra Mychajły Fomienki rozegrała znakomite spotkanie. - Zmierzyliśmy się ze świetnie przygotowanym i zorganizowanym zespołem, który stworzył żółtą ścianą. Nie potrafiliśmy znaleźć na nią recepty. Ukraińcy grali ostro i agresywnie, przez co mieliśmy kłopoty ze stwarzaniem sytuacji bramkowych. Wiemy jednak, że mamy wystarczające umiejętności, aby odwrócić sytuację w dwumeczu. Potrzebujemy jednak meczu bliskiego ideałowi - ocenił bramkarz Hugo Lloris.

Według portalu goal.com najbardziej we francuskim zespole zawiódł Laurent Koscielny, który sprokurował rzut karny i otrzymał czerwoną kartkę. Na bardzo słabe noty zasłużyli również Giroud oraz Loic Remy. Najlepszą ocenę przyznano Paulowi Pogbie - "3" w skali 1-5.

Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×