Francja pierwszy raz od 20 lat poza mundialem? "To dla nas bardzo zły wynik"
Po porażce 0:2 w Kijowie sytuacja Trójkolorowych w walce o awans jest nie do pozazdroszczenia. - Musimy wierzyć, zostało nam jeszcze 90 minut - mówi selekcjoner Francuzów.
Tym razem szczęście może nie sprzyjać Franckowi Ribery'emu i spółce. Jeśli Ukraińcy na Stade de France zdobędą przynajmniej jednego gola, Francji potrzebne będą aż cztery trafienia! - Porażka 0:2 na wyjeździe to dla nas bardzo zły wynik. W pierwszej połowie mieliśmy ogrom sytuacji strzeleckich, ale nie wykorzystaliśmy ich, a pozwalając rywalom objąć prowadzenie, dodaliśmy im pewności siebie. Popełniliśmy również błąd przy rzucie karnym. Powiedziałem piłkarzom, że muszą wierzyć. Ukraina jest w znacznie lepszym położeniu, ale zostało jeszcze 90 minut - analizował Didier Deschamps.
Francuzi po końcowym gwizdku przyznawali, że kadra Mychajły Fomienki rozegrała znakomite spotkanie. - Zmierzyliśmy się ze świetnie przygotowanym i zorganizowanym zespołem, który stworzył żółtą ścianą. Nie potrafiliśmy znaleźć na nią recepty. Ukraińcy grali ostro i agresywnie, przez co mieliśmy kłopoty ze stwarzaniem sytuacji bramkowych. Wiemy jednak, że mamy wystarczające umiejętności, aby odwrócić sytuację w dwumeczu. Potrzebujemy jednak meczu bliskiego ideałowi - ocenił bramkarz Hugo Lloris.
Według portalu goal.com najbardziej we francuskim zespole zawiódł Laurent Koscielny, który sprokurował rzut karny i otrzymał czerwoną kartkę. Na bardzo słabe noty zasłużyli również Giroud oraz Loic Remy. Najlepszą ocenę przyznano Paulowi Pogbie - "3" w skali 1-5.
Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.