El. MŚ: Francuzi odrobili straty i awansowali! Ukraina musi obejść się smakiem

A jednak! Trójkolorowi w meczu rewanżowym na Stade de France rozegrali świetne zawody i w 2014 roku pojadą do Brazylii, by walczyć o tytuł mistrzów świata.

Kadrowicze Didiera Deschampsa zapowiadali, że wściekle ruszą do ataków, by już w pierwszej połowie odrobić straty poniesione w Kijowie, i słowa dotrzymali! Kibice na Stade de France oglądali walecznych, ambitnych i grających z ogromnym poświęceniem Trójkolorowych, którzy nieustannie nacierali na bramkę Andrija Piatowa. Determinacja Les Bleus była ogromna i przyniosła efekt.

Bramka otwierająca wynik spotkania padła w 22. minucie, gdy strzał Francka Ribery'ego bezbłędnie dobił Mamadou Sakho. Po półgodzinie gry futbolówkę do siatki skierował Karim Benzema, ale sędzia asystent niesłusznie dopatrzył się spalonego! Kilka chwil później liniowy popełnił kolejny koszmarny błąd, ponieważ nie dostrzegł... ewidentnego ofsajdu, gdy Benzema znalazł drogę do bramki po zagraniu Mathieu Valbueny.

Tuż po wznowieniu gry kolejny ostry faul na Ribery'm popełnił obrońca Jewhen Chaczeridi i arbiter pokazał mu drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Możliwość gry w przewadze jeszcze bardziej ośmieliła Francuzów, którzy ponownie przystąpili do szturmu. Gola na 3:0 mógł i powinien w 58. minucie strzelić Benzema, ale fatalnie spudłował.

Gospodarzy w objęciu prowadzenia w dwumeczu wyręczył Ołeh Husiew, który po mocnym wstrzeleniu piłki w pole karne interweniował tak pechowo, że zaskoczył Piatowa! Francuzi w ostatnim kwadransie umiejętnie oddalali grę od własnego pola karnego i nie pozwalali Ukraińcom na przejęcie inicjatywy. W ostatniej minucie doliczonego czasu gry strzał rozpaczy oddał Jarosław Rakickij, ale czujny Hugo Lloris pewnie interweniował.

Francuzi uniknęli katastrofy, jaką byłby dla nich brak awansu do finałów mistrzostw świata. Jeśli w Brazylii zespół Deschampsa będzie prezentował się tak dobrze jak we wtorkowy wieczór, ma całkiem spore szanse, by dotrzeć nawet do strefy medalowej.

Francja - Ukraina 3:0 (2:0)
1:0 - Sakho 22'
2:0 - Benzema 34'
3:0 - Husiew (sam.) 72'

Składy:
Francja:

Lloris - Debuchy (78' Sagna), Varane, Sakho, Evra - Matuidi, Pogba, Cabaye - Valbuena, Benzema (82' Giroud), Ribery.
Ukraina:

Piatow - Mandziuk, Chaczeridi, Rakickij, Szewczuk - Rotan, Edmar, Bezus (64' Husiew), Konoplianka, Jarmolenko, Zozulja (76' Sełezniow).
Czerwona kartka:

Chaczeridi /47' za drugą żółtą/ (Ukraina).

Pierwszy mecz: 0:2, awans: Francja.

Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.

Komentarze (11)
avatar
KSF MKS
20.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Może i toporna jest gra Ukrainy, ale "finezja" Francji niczym z podrzędnego teatru, niczym tanie aktorzyny: teatralne upadki, wykłócanie się z sędzią o każdy faul - oczywiście sami będąc zawsze Czytaj całość
feanorr
20.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Ładnie się oglądało i zasłużenie Francja jedzie do Brazylii a UPA do domku. 
avatar
2przemek7_Wlkp_Wrz
20.11.2013
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Normalni fani piłki zdecydowanie chyba wolą oglądać na Mundialu piłkarzy jak Ribery, Pogba, Varane, Lloris niż toporną Ukrainę. 
pawbed
20.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Odrodzenie Francji, a po pierwszym meczu myślałem, że już ciężko będzie im odrobić straty.
Fajnie, że pojadą na mundial, bo trzeba przyznać, że obecnie są personalnie sporo mocniejsi niż na os
Czytaj całość
avatar
ikar
19.11.2013
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
graty dla Francózów, trzymałem za nimi, no ale znowu sędzia musiał pomóc hehe