- Nie jestem wściekły na Inter, ale moja sytuacja mogła wyglądać zupełnie inaczej. Co do tego nie ma wątpliwości - powiedział napastnik. - Nikt mi nie wyjaśnił, dlaczego nie znalazłem się na liście zawodników zgłoszonych do Ligi Mistrzów, a ja przecież nie jestem małym chłopcem i pewne rzeczy potrafię zrozumieć - dodał Crespo.
W tym sezonie Serie A snajper rozegrał zaledwie 21 minut. Trener dał mu szansę w meczu 1. kolejki przeciwko Sampdorii. Poza tym zawodnik dwukrotnie zasiadał na ławce rezerwowych i trzykrotnie został odesłany na trybuny. - Rzeczywiście tak wygląda moja sytuacja. Trenuję każdego dnia, angażuję się i robię wszystko, by trener mnie zauważył. On podejmuje decyzje, dokonuje wyborów, a ja to szanuję, bo tak mnie nauczono. Nie rozliczam trenera z decyzji, które podejmuje. Nawet to mi przez myśl nie przeszło. Nie obraziłbym się jednak, gdybym zagrał o kilka minut więcej - zauważył Crespo.
Argentyńczyk nie ma wątpliwości, że Jose Mourinho jest znakomitym trenerem, ale on przy nim nie ma szczęścia. - Podoba mi się jako szkoleniowiec. Jest świetnym nauczycielem futbolu. Kimś takim był dla mnie selekcjoner reprezentacji - Marcelo Bielsa. Może nie był takim showman'em jak Mourinho, ale obaj posiadają podobne cechy - powiedział.
- Mourinho na pewno nie jest trenerem idealnym, ale jest świetny. Najlepszym szkoleniowcem, z jakim miałem okazję pracować jest Carlo Ancelotti. Wszyscy to wiedzą. Relacje z nim wykraczają poza boisko. Podoba mi się sposób, w jaki podchodzi do pewnych sytuacji. To, jak się zachowuje po zwycięstwie i po porażce - dodał Crespo.
Napastnik nadal nie podjął decyzji odnośnie swojej przyszłości. W styczniu dokona wyboru. - Nie wiem, co będzie dalej. Zobaczymy w styczniu. Mam 33 lata i muszę wziąć pod uwagę wiele rzeczy. Na pewno czuję się nadal piłkarzem i chcę grać. Jeżeli tu nie mam na to szans, poszukam innego rozwiązania - zdradził Argentyńczyk.
Media łączą Crespo z Romą i Sampdorią Genua. Sam piłkarz nie chciał się na ten temat wypowiadać. - Nic na ten temat nie wiem i nie chcę o tym mówić. Każda decyzja zostanie rozważona, przemyślana. Na pewno nie mam ochoty dłużej siedzieć na trybunie. To chyba normalne, prawda? - zakończył piłkarz.