Piotr Kosiorowski: Sami dla siebie jesteśmy najtrudniejszym przeciwnikiem
Sandecja Nowy Sącz zakończyła rundę jesienną na ósmej pozycji, ale przed urlopami piłkarze mogą być w jeszcze lepszych nastrojach. W 18. kolejce zmierzą się z ostatnim w tabeli, Okocimskim Brzesko.
Krzysztof Niedzielan
Kapitan Sandecji Nowy Sącz w ostatnim meczu, wygranym 2:0 z PGE GKS-em Bełchatów pauzował z powodu kartek, a teraz nie będzie już przeszkód, by wybiegł na murawę - Chcemy podtrzymać dobrą dyspozycję, zrewanżować się zespołowi z Brzeska za porażkę z pierwszej kolejki i w dobrych humorach rozjechać się na urlopy - powiedział Piotr Kosiorowski.
27 lipca nowosądeckie "Pasy" w fatalnym stylu rozpoczęły sezon 2013/2014 i przegrały z "Piwoszami" 0:2. Teraz Sandecja jest już innym, lepszym zespołem. Poprawiła nie tylko pozycję w tabeli i wyniki. - Od tego spotkania dużo się zmieniło. Przede wszystkim w stylu naszej gry. Operujemy piłką i stwarzamy dużo sytuacji. Oczywiście nie popadamy w samozachwyt, bo wciąż jest wiele do poprawienia. Generalnie odczucie jest chyba pozytywne, zrobiliśmy postęp. Jeśli zapunktujemy w Brzesku, to rundę będzie można uznać za w miarę udaną. Widać rękę trenera Ryszarda Kuźmy i jego pomysł na tę drużynę. My staramy się to wszystko realizować. Raz z lepszym, raz z gorszym skutkiem - dodał 32-letni pomocnik.