W rewanżowym spotkaniu barażowym z Ukrainą Franck Ribery był wiele razy faulowany przez rywali, kiedy próbował przeprowadzać indywidualne akcje. Ambitny 30-latek nie rezygnował i miał udział w tym, że Trójkolorowi wywalczyli awans do mundialu, ale występ na Stade de France okupił kontuzją. - Przy każdym ruchu odczuwam ból żeber, nawet przy oddychaniu. Musiałem sobie z tym radzić przez 80 minut meczu - przyznał.
Pierwsze diagnozy mówiły o tym, że lewoskrzydłowego zabraknie tylko w sobotnim meczu z Borussią Dortmund, natomiast będzie mógł zagrać w środę przeciwko CSKA w Lidze Mistrzów. Okazało się jednak, że stan Ribery'ego jest znacznie poważniejszy. - Czeka go dłuższy rozbrat z futbolem - poinformował Pep Guardiola.
Jednej z największych gwiazd Bayernu Monachium ma zabraknąć także w kolejnych pojedynkach z Eintrachtem Brunszwik, FC Augsburg, Werderem Brema, Manchesterem City oraz Hamburgerem SV, natomiast udział w Klubowych Mistrzostwach Świata stoi pod znakiem zapytania. - Nie jestem lekarzem, więc trudno jest mi to oceniać. Do finału został nam jeszcze jednak prawie miesiąc i będziemy wierzyć, że Franck się wykuruje - przyznał Katalończyk, który od dłuższego czasu wie już, że w prestiżowych zawodach nie skorzysta z usług Holgera Badstubera oraz Bastiana Schweinsteigera.
W turnieju, który tym razem odbędzie się w Maroku, Bawarczycy rozegrają dwa spotkania: najpierw 17 grudnia zmierzą się albo z chińskim Guangzhou Evergrande, albo z egipskim Al-Ahly SC. Jeśli zwycięża, 21 grudnia wezmą udział w finale, w którym ich rywalem najprawdopodobniej będzie Atletico Mineiro z Brazylii.
Absencja Ribery'ego w najbliższych tygodniach nie powinna mieć przełożenia na wynik plebiscytu o Złotą Piłkę, ponieważ kapitanowie i selekcjonerzy reprezentacji głosy oddawać mogą tylko do 29 listopada.
Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.