Pierwsza bramka po jego strzale padła w 52. minucie gry. Doświadczony pomocnik trafił również w 78. minucie meczu z jedenastu metrów. - Do karnego byłem wyznaczony ja oraz Karol Piątek. Powiem szczerze, że zwlekaliśmy z tym, kto ma strzelać. Powiedziałem, żeby strzelał Karol, później jednak zdecydowałem, że ja to wykonam i dobrze się stało, że tak się skończyło - cieszy się bohater małopolskiej ekipy.
Zwycięstwo Słoni nie przyszło łatwo. - ROW ma bardzo dobry zespół, gra dobrze u siebie, ale wiedzieliśmy, że czeka nas ciężki mecz. Przegrywaliśmy dwa razy i chwała nam za to, że potrafiliśmy doprowadzić do remisu w końcu strzelić zwycięską bramkę - dodaje.
Decydujący gol padł po uderzeniu Rafała Kujawy, który wreszcie przełamał strzelecką niemoc. - Rafał przyszedł do nas i strzelił pięć bramek, potem złapał zadyszkę, jak cały zespół, ale to bardzo dobry napastnik - komplementuje Biskup.
W kolejnym spotkaniu Termalica Bruk-Bet Nieciecza zmierzy się z Arką Gdynia. - Mam nadzieję, że w ostatnim meczu zdobędziemy punkty. Przed nami zima i ciężko będzie w tym sezonie grać o czołowe lokaty, chociaż różnie to w piłce bywa. Mam nadzieję, że zakończymy tę rundę udanie i przynajmniej wyjdziemy ze strefy spadkowej, bo naprawdę mamy potencjał, ale czegoś w tych rozgrywkach brakowało - przyznaje były piłkarz Piasta Gliwice, czy Lechii Gdańsk.
- Myślę, że druga runda pokaże, że Termalica jest czołowym zespołem w pierwszej lidze - kończy Biskup.
Piłka nożna na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku! Tylko dla fanów futbolu! Kliknij i polub nas.