Przeciwko Bayernowi Monachium Łukasz Piszczek pojawił się na murawie w 79. minucie, zastępując Svena Bendera. Juergen Klopp wystawił Polaka, mając na uwadze coraz wyższą formę bocznego obrońcy oraz poważne problemy kadrowe Borussii Dortmund w defensywie.
Jak przekonuje szkoleniowiec wicemistrza Niemiec, nic nie stoi już na przeszkodzie, by 28-latek powrócił do wyjściowego składu. - Piszczek może grać dłużej niż tylko 10 minut i jest dla nas opcją w pojedynku z Napoli - to z pewnością dobra wiadomość przed tak ważnym meczem. Intensywnie pracujemy z Łukaszem i jeśli będziemy go potrzebować, jest on do naszej dyspozycji - powiedział podczas konferencji prasowej Klopp.
"Piszczu" mógłby zastąpić na prawej stronie defensywy Kevina Grosskreutza, który z kolei może okazać się potrzebny w innej roli: stopera bądź pomocnika. - W ostatnim czasie mieliśmy mnóstwo roszad w formacji obronnej i niestety musimy się do takiej sytuacji przyzwyczaić. Osłabienia nie są jednak dla nas żadną wymówką, a na boisku będziemy dawać z siebie wszystko, żeby odnieść zwycięstwo - stwierdził Sokratis Papastathopoulos, który jest pewniakiem do gry od 1. minuty.
Nie można wykluczyć, że Grekowi na środku defensywy partnerować będzie Sebastian Kehl, który po raz ostatni w oficjalnym meczu zagrał 1 września. - Mógł wystąpić już w sobotę z Bayernem, ale nie chcieliśmy obciążać go przed spotkaniem z Napoli. Dzięki temu Sebastian będzie gotowy na 100 procent we wtorek i możliwe, że skorzystamy z jego usług. Jego doświadczenie oraz zdolności przywódcze mogą okazać się kluczowe - wyjaśnił Klopp.
Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.