Pełna mobilizacja Borussii przed Napoli. "Pięć minut depresji i jedziemy dalej"

- Mecz z Napoli jest znacznie ważniejszy od pojedynku z Bayernem - przyznają gracze z Dortmundu, którzy we wtorek zagrają o ogromną stawkę w Lidze Mistrzów.

Trzy porażki z rzędu sprawiły, że w niemieckich mediach pojawiły się pierwsze doniesienia o "małym kryzysie" zespołu Juergena Kloppa. Borussia Dortmund ma problemy ze strzelaniem goli, a przede wszystkim pod nieobecność Matsa Hummelsa i Nevena Suboticia słabo spisuje się w defensywie. Jeśli czarno-żółci nie pokonają we wtorek SSC Napoli, bez względu na dokonania w grudniu rundę jesienną bardzo trudno będzie uznać za udaną w ich wykonaniu.

- W ostatnich latach napisaliśmy wspaniałą bajkę i jestem przekonany, że są w niej jeszcze miejsca na kolejne rozdziały - uspokaja Hans-Joachim Watzke. - Musimy uważać na to, by nie porównywać za każdym razie Borussii do Bayernu. Monachijczycy są aktualnie najlepsi na świecie, lepsi od Realu Madryt czy Manchesteru United. My natomiast stanowimy drugą siłę w Niemczech - nie mniej i nie więcej - przekonuje prezes klubu.

Pomimo słabej passy duch w Borussii nie ginie i do pojedynku z neapolitańczykami Robert Lewandowski i spółka przystąpią maksymalnie zmobilizowani. - Po meczu z Bayernem powiedziałem zawodnikom w szatni, że mogą pozwolić sobie na pięć minut depresji i rozżalenia, a potem jedziemy dalej i myślimy już tylko o kolejnym spotkaniu - przyznaje Klopp. - Oczyścimy przed wtorkiem głowy i zrobimy wszystko, żeby zwyciężyć. Nieważne jak, ale musimy wygrać! - zapowiada Nuri Sahin.

Na Stadio San Paolo Borussia przegrała 1:2, mają sporo pecha, ale będąc też zespołem znacznie słabszym od Napoli. Czy na własnym terenie wicemistrzom Niemiec uda się znaleźć receptę na Gonzalo Higuaina i jego partnerów? Piłkarzom z Dortmundu w odpowiednim podejściu do rywala ma pomóc psycholog. - Dopiero gdy będziemy mieć większą jasność umysłu, stać nas będzie na rozegranie naprawdę dobrego pojedynku. Trzeba też wyciągnąć właściwe wnioski - analizuje Klopp.

- Myślę, że pojedynek z Napoli jest znacznie istotniejszy od meczu z Bayernem. Bez względu na wszystko musimy wygrać i aby to osiągnąć, niezbędna będzie skuteczność pod bramką rywala - mobilizuje ofensywnych piłkarzy Roman Weidenfeller.

Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.

Komentarze (0)