Marcin Kamiński: Stadion Cracovii jest dla mnie szczęśliwy

- Stadion Cracovii jest dla mnie szczęśliwy. W ogóle dobrze gra się na tym obiekcie - mówi obrońca Lecha Poznań [tag=19126]Marcin Kamiński[/tag].

21-letni stoper przy Kałuży 1 zdobył komplet punktów w meczach eliminacji młodzieżowych mistrzostw Europy z Maltą, Szwecją i Grecją, a w poniedziałkowym spotkaniu 17. kolejki T-Mobile Ekstraklasy zdobył swoją drugą ligową bramkę w sezonie, a jedną z sześciu Kolejorza w starciu z Pasami.

Suchy wynik może być jednak mylący. Krakowianie grali z Lechem jak równy z równym, ale to lechici strzelali bramki, a Cracovia trafiała w bramkę - Vladimir Boljević czterokrotnie w I połowie trafił w słupek gości.

- Wiedzieliśmy, że to będzie ciężkie spotkanie, ale wiedzieliśmy się, że zagramy według planu, czyli bardzo wysoko i agresywnie od początku, to Cracovia będzie miała z tym problemu. I tak było przez pierwsze 15, 20 minut. Cracovia przeszła potem do ataku, ale na nasze szczęście tylko obijała nasze słupki. Szczęście też trzeba mieć przy sobie. Cieszymy się, że po raz kolejny udało się strzelić tak wiele bramek, bo ostatnio Ruchowi wbiliśmy cztery gole - mówi Kamiński.

[wrzuta=24koWuH3N89,mmkk07]

Kolejną z bramek dołożył Łukasz Teodorczyk, który ma na koncie 8 ligowych goli. - Powodów do zadowolenia jest dużo. Na początku nie daliśmy Cracovii dojść do słowa. Potem na chwilę przejęła inicjatywę, ale szczęście było przy nas. Mieliśmy dobrze rozpracowaną Cracovię. Wiedzieliśmy, co mieliśmy grać i to zrealizowaliśmy. Pięć słupków, bo sam raz w niego trafiłem, to dla mnie nowość, ale też nie przypominam sobie, żebym w ogóle kiedyś grał w meczu z tak wysokim wynikiem - przyznaje Teodorczyk.

Zwycięstwo z Cracovią było trzecim kolejnym ligowym Lecha. Poznańska lokomotywa nie ma zamiaru zwalniać. Teodorczyk: - Interesuje nas 12 punktów w czterech następnych meczach. - To dopiero początek serii, ale pokazaliśmy, że potrafimy
regularnie punktować - wtóruje mu Kamiński.

Komentarze (0)