Prezydent Bydgoszczy: Czas skończyć z kibolską turystyką

W Bydgoszczy trwa dyskusja na temat ostatnich zamieszek na stadionie Zawiszy. Zdaniem prezydenta miasta Rafała Bruskiego trzeba skończyć z kibolską turystyką.

Prezydent Rafał Bruski na środowej sesji rady miasta nie zostawił suchej nitki na piłkarskich pseudokibicach. - Miasto przez to wydarzenie mocno straciło wizerunkowo - ocenił Bruski. - Trzeba raz na zawsze skończyć z kibolską turystyką. A właśnie z taką do czynienia mieliśmy podczas ostatnich zamieszek na bydgoskim stadionie. W środę mój zastępca Jan Szopiński będzie rozmawiał na ten temat w Urzędzie Wojewódzkim z wojewodą Ewą Mes i policją, jak zapobiegać takim wypadkom w przyszłości.

Zdaniem prezydenta Bydgoszczy w najbliższym czasie może dojść nawet do zaprzestania finansowania piłkarskiej spółki z miejskiej kasy. - Wówczas zespół będzie grał nieco słabiej, ale czasami nie ma innego wyjścia wobec takich wypadków - dodał Bruski.

Jednak wokół sobotnich zamieszek nie wszystko jest takie jasne. Były działacz bydgoskiego klubu, a obecnie radny Tomasz Rega tak przedstawia ostatnie zajścia. - Mi chodzi o tych kibiców, których nie stać na pójście na trybunę A. Dlatego wybierają miejsca na Trybunie B i C. Oni widzieli jak policja używała broni. Ostatnio rozmawiałem z komendantem policji o tych wydarzeniach, żeby jeszcze raz wszystko dokładnie przeanalizować. Podobno ktoś z klubu obiecał fanom ŁKS 600 biletów. Pytam się więc, kto to był? - zastanawia się Rega.

Prezydent Bydgoszczy pozostał jednak nieugięty. Jego zdaniem nie można bronić piłkarskich chuliganów, kiedy mocno cierpi wizerunek miasta. - Oczywiście za szkody nie płacimy, bo koszty ponosi tutaj organizator imprezy masowej. Jestem jak najbardziej po stronie policji, gdyż ona broni nas przed takimi zjawiskami, jakie miały miejsce w minioną sobotę - zakończył prezydent Bydgoszczy.

Źródło artykułu: