- Uważam, że decyzja jest wprawdzie surowa, bardzo dotkliwa, ale adekwatna do tego co się wydarzyło i sprawiedliwa - powiedział portalowi SportoweFakty.pl Radosław Osuch.
Właściciel Zawiszy przyznał mimo to, że trudno mu się pogodzić z takim rozwojem wypadków. - Trzeba sobie zdawać sprawę z wszystkich konsekwencji. Przez ostatnie incydenty nie możemy sprzedać biletów na mecz z Piastem i straciliśmy wielu normalnych kibiców. Odstraszono też potencjalnych inwestorów, którzy mogliby nas wesprzeć. Po prostu dramat!
Mimo burd na stadionie, a także pod jego bramami Osuch zapewnił, że ze strony klubu zabezpieczenie imprezy masowej było właściwe. - Ze swoich obowiązków wywiązaliśmy się naprawdę dobrze. Tym bardziej nam przykro, że cały Zawisza musi cierpieć za wybryki pseudokibiców.
Spotkanie Zawisza Bydgoszcz - Piast Gliwice odbędzie się we wtorek 3 grudnia o godz. 18.00. Wcześniej ekipa Ryszarda Tarasiewicza zmierzy się jeszcze na wyjeździe z Pogonią Szczecin.
jak tak się palą do działania to dać im po łopacie i do roboty na drogi...bo autostrad brakuje a S5 się by nam przydała... Czytaj całość