Polski Związek Piłki Nożnej poinformował niedawno, że 13 maja reprezentacja Polski zagra towarzyski mecz z Niemcami. Spotkanie zostanie rozegrane w Moguncji. To na pewno będzie hit, ale jeszcze większym wydarzeniem może być potyczka biało-czerwonych z Hiszpanią! - Jeszcze jest kilka meczów niepotwierdzonych. Wiemy, że na razie Niemcy. Chcielibyśmy zagrać z Hiszpanią, z Rosją, czekamy. Zobaczymy co się okaże po losowaniu. Wtedy będzie się szukać sparingpartnerów. My musimy grać z mocnymi. Nawet kosztem porażek, ale trzeba grać z mocnymi, bo od kogo się uczyć? W życiu trzeba się uczyć od najlepszych i tego trzeba sobie życzyć, abyśmy rywalizowali z najlepszymi - powiedział portalowi SportoweFakty.pl Kazimierz Greń.
- Jeżeli są Niemcy, jeżeli potwierdziłaby Rosja, jeżeli potwierdziłaby Hiszpania, to mamy wielkie powody do zadowolenia. Nie oszukujmy się, my w rankingu jesteśmy bardzo nisko i chcielibyśmy być wyżej. Jeżeli takie zespoły klasowe chcą z nami grać, to powinniśmy to nawet brać w ciemno i grać z takimi drużynami, uczyć się od najlepszych. Tak jak powiedziałem, tylko się cieszyć jeżeli ktoś z tak wysokiej górnej półki chce z nami grać - dodał członek zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Co ważne, ewentualny mecz z Hiszpanią to nie tylko pobożne marzenia! - Cały czas rozmawiamy i będziemy rozmawiać. To jest rola sztabu szkoleniowego, rola Polskiego Związku Piłki Nożnej, departamentu Tomka Iwana i innych osób, aby grać z najlepszymi. Jest trudno, bo w dobrych federacjach, które są wysoko w rankingu - nie mówię o sferze organizacyjnej - każdy ma napięty kalendarz na rok, na dwa. Ciężko jest znaleźć atrakcyjnego przeciwnika komuś niżej notowanemu, tak jak my nim jesteśmy. Jeżeli tak jest, to trzeba tylko podziękować i grać oraz jak najszybciej potwierdzać taki mecz dla dobra polskiej federacji i polskich kibiców - zaznaczył Greń.
Gdzie biało-czerwoni mieliby rozegrać hitowe pojedynki? - Byłoby dobrze gdybyśmy grali w Polsce. Proszę zwrócić uwagę - po nieudanym Euro 2012 i eliminacjach do mistrzostw świata my mamy wspaniałych kibiców. Zaznaczam dobrych kibiców, a nie tych pseudokibiców. Proszę zwrócić uwagę - na meczu ze Słowacją był komplet 42 tysięcy kibiców. Niewiele brakowało, żeby w Poznaniu się też stadion wypełnił. Chciałoby się grać spotkania u siebie, dla naszych polskich kibiców, ale jeżeli nie, to nawet warto grać mecze tak jak z Niemcami na wyjeździe, bo to są atrakcyjni przeciwnicy i wtedy będziemy oglądać spotkania w telewizji, a zarazem jest to znakomity test dla reprezentacji Polski - podsumował Kazimierz Greń.
Ostatni mecz z Hiszpanią rozegraliśmy 6 sierpnia 2010 roku w Churra. Była to bolesna lekcja futbolu zakończona polowaniem na koszulki. Mistrzowie świata i Europy zabawili się z nami jak z dziećmi.