Przyzwyczaiłem się do gry na prawej stronie - rozmowa z Jakubem Rzeźniczakiem, piłkarzem Legii Warszawa

Jakub Rzeźniczak to jeden z najlepszych obrońców młodego pokolenia polskich piłkarzy. Choć w rozmowie z serwisem SportoweFakty.pl sam o sobie mówi, że już taki młody nie jest. Mimo, iż jego dyspozycja jest coraz lepsza, wciąż nie ma pewnego miejsca w składzie Legii, gdy Jan Urban ma do dyspozycji wszystkich swoich obrońców. W poniższej rozmowie odpowiada na pytania poruszające wyżej opisane kwestie.

Piotr Zarzycki: Legia zremisowała w piątek z Jagiellonią. Jak Pan oceni waszą grę w tym spotkaniu?

Jakub Rzeźniczak: Zagraliśmy bez rewelacji. Jeżeli chodzi o mnie to miałem niemal pięć tygodni przerwy spowodowanej kontuzją. Nie jestem zadowolony ze swojej gry i wiem, że może być lepiej.

Czyli nie jesteście zadowoleni z wyniku i stylu w jakim graliście?

- Na pewno ze stylu nie jesteśmy zadowoleni, a z wyniku nie robiłbym wielkiego problemu bo tak naprawdę mogliśmy stracić więcej niż jedną bramkę.

Trener Urban Lubi wystawiać Pana na prawej stronie obrony. Gdzie Panu gra się najlepiej w środku czy jednak na boku defensywy?

- Przyzwyczaiłem się już do gry na prawej stronie obrony i chciałbym skupić się tylko na tym, aby z meczu na mecz prezentować się lepiej.

Legia prezentuje obecnie bardzo dobrą formę, początek jednak był średni. Jakie mogły być tego przyczyny?

- Ciężko powiedzieć. Być może zaszkodziła nam przerwa. Może brakowało nam zgrania? Na pewno, tak jak już trener podkreślał wielu zawodników rozpoczęło przygotowania w różnym momencie i myślę, że w tym można by szukać przyczyn. Ale po tym nie ma już śladu i w każdym meczu gramy coraz lepiej.

Pozostał żal, że forma nie przyszła na dwumecz z FK Moskwa?

- Tak, pozostał żal. Wiedzieliśmy, że drużyna z Moskwy była do pokonania. Myślę, że w późniejszych meczach pokazaliśmy, że mogliśmy zajść dalej i gdyby forma przyszła wcześniej, mogliśmy pokuścić się o awans do fazy grupowej.

W najbliższy weekend mecz ze słabo spisującym się ŁKS-em. Z jakim nastawieniem pojedziecie do Łodzi?

- Będziemy chcieli wygrać to spotkanie. Wiemy, że nie będzie lekko. Na pewno nie możemy zlekceważyć ŁKS-u i musimy zagrać na 100% możliwości. Jeżeli tak podejdziemy do spotkania, to na pewno wygramy ten mecz.

Przed tym meczem czeka Was jeszcze spotkanie z Polonią w ramach Pucharu Ekstraklasy. To już trzeci taki pojedynek w tym sezonie. Traktujecie ten mecz jakoś specjalnie? To jakby nie patrzeć derby...

- Ja myślę, że będzie to mecz, jak każdy inny. Nie będziemy podchodzić jakoś specjalnie do tego spotkania. Na pewno, jak każdy inny, chcemy go również wygrać.

Mimo ciągle młodego wieku, pojawiają się głosy, że nie rozwija Pan swojego talentu na miarę możliwości. Zgodzi się Pan z tą opinią?

- Ciężko mi powiedzieć... już nie jestem taki młody, mam 22 lata. A więc czas najwyższy aby ustabilizować swoją formę i grać na równym poziomie. Ale te opinie mogą spowodowane być tym, że ciągle mi czegoś brakuje...

Jak się Pan czuje po ostatniej kontuzji?

- W końcu zagrałem po jakimś czasie, był dopiero drugi mecz. Z tego na pewno się cieszę, bo nie grałem przez jakiś okres i straciłem trochę czasu przez tą kontuzję.

Komentarze (0)