Eugen Polanski od początku sezonu prezentuje równą formę i należy do najjaśniejszych punktów 1899 Hoffenheim, lecz Adam Nawałka mimo to nie powołał go do drużyny narodowej na listopadowe pojedynki ze Słowacją i Irlandią. Aby bliżej przyjrzeć się poczynaniom "Ojgena", selekcjoner postanowił wydelegować do Frankfurtu swojego asystenta Bogdana Zająca.
18-krotny reprezentant Polski w konfrontacji z Eintrachtem wystąpił w pełnym wymiarze czasowym, a jego zespół wygrał w stosunku 2:1. Według dziennikarzy Bildu Polanski należał do najlepszych zawodników na placu gry i otrzymał notę "2" (gdzie "1" - klasa światowa, "6" - poniżej krytyki). Równie wysoko oceniono jeszcze tylko Niklasa Suelego, Roberto Firmino i Svena Schipplocka.
Sportal przyznał Polanskiemu "3", argumentując, że wraz z Sebastiana Rudym rządził i dzielił w środku pola, przerywając mnóstwo akcji gospodarzy, ale równocześnie nie dał z siebie zbyt wiele przy kreowaniu akcji ofensywnych. Nie zmieniło to jednak faktu, że większość klubowych kolegów 27-latka zebrała niższe recenzje od niego.
Według klasyfikacji łącznej magazynu Kicker za występy w sezonie 2013/2014 w drużynie Markusa Gisdola lepiej od Polanskiego spisują się jedynie ofensywny pomocnik Kevin Volland oraz stoper David Abraham.
Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.