Arka zainteresowana Argentyńczykiem oraz piłkarzami z T-Mobile Ekstraklasy

Na transferowej liście życzeń działaczy Arki i trenera Pawła Sikory jest Argentyńczyk oraz trzech, czterech doświadczonych piłkarzy z przeszłością w Ekstraklasie.

Zarówno trener Paweł Sikora, jak i działacze Arki zapowiedzieli na zakończenie rundy jesiennej, że ich zespół wymaga sprowadzenia do Gdyni co najmniej 3-4 doświadczonych piłkarzy, o uznanej marce w polskiej piłce, aby drużyna liczyła się w wiosennej batalii o awans do T-Mobile Ekstraklasy.

Muszą to być zawodnicy, którzy są gotowi do gry w wyjściowym składzie, a swoją obecnością dodadzą zespołowi jakość oraz zapewnią większe możliwość taktyczne na poszczególnych pozycjach. Jak udało nam się nieoficjalnie potwierdzić, w orbicie zainteresowań włodarzy Arki pojawiły się nazwiska takich piłkarzy jak:  Przemysław Pietruszka, Marcin Kikut, a także Wojciech Trochim lub Wojciech Łuczak oraz Argentyńczyk Gabriel Alvas z FC Icon New Jersey.

Pietruszka to 29-letni lewy obrońca pozostający aktualnie bez kontraktu. Wychowanek Victorii 95 Przecław, ciągu 1,5 sezonu spędzonego w Pogoni Szczecin rozegrał tylko 36 spotkań i został ukarany 8. żółtymi kartkami. Wcześniej reprezentował też barwy pobliskiej Floty Świnoujście.

30-letni prawy obrońca lub pomocnik Kikut, swoje najlepsze lata kariery spędził w wielkopolskich drużynach; Amice Wronki oraz Lechu Poznań. Jego ostatnim klubem był Ruch Chorzów, ale w rundzie jesiennej nawet nie powąchał murawy i został przesunięty do III-ligowych rezerw śląskiego klubu. Obecnie jest wolnym zawodnikiem. W jego przypadku problemem mogą być wysokie wymagania finansowe. W Chorzowie zawodnik miał kontrakt na poziomie co najmniej 40 tysięcy złotych miesięcznie i m.in. to było głównym problemem piłkarza, który nie godził się na obniżenie swoich apanaży.

Arce najbardziej ponoć zależy na Trochimie. Ten 24-letni środkowy pomocnik w rundzie jesiennej występował w Kolejarzu Stróże i został liderem asyst w całej I lidze, a do tego dołożył trzy bramki. Arka chciała ściągnąć go do siebie już wcześniej, gdy ten występował za miedzą w Bałtyku Gdynia. Później Trochim grał także w barwach Warty Poznań i Sandecji Nowy Sącz.

Alternatywą dla Trochima może być też Łuczak. To aktualnie 24-letni, ofensywny pomocnik Górnika Zabrze, w którym jest z reguły zawodnikiem rezerwowym. W jego przypadku mogłoby dojść do ewentualnego wypożyczenia na linii Zabrze - Gdynia. W swoim piłkarskim CV zabrski rozgrywający ma m.in. pobyt w młodzieżowej drużynie holenderskiego Willem II Tilburg ale najbardziej udany był dla niego I-ligowy sezon 2011/12, gdzie pod wodzą trenera Piotra Rzepki był wiodącą postacią ówczesnej Bogdanki Łęczna, dla której w 29 spotkaniach strzelił 11 goli.

Z trzech graczy, których Arka testowała w trakcie zakończonego niedawno 10-dniowego roztrenowania w USA, jedynie Argentyńczyk urodzony w Stanach, ofensywny rozgrywający Alvas - pozostał jeszcze w orbicie klubowych zainteresowań. Alvas aktualnie reprezentuje V-ligowy, amatorski FC Icon.

Jak zdradził nam wiceprezes klubu Michał Globisz, pomocnik może liczyć na kolejną szansę w gdyńskiej drużynie i prawdopodobnie dostanie zaproszenie na testy w zimowym okresie przygotowawczym Arki. - Argentyńczyk pokazał się z bardzo dobrej strony zarówno w zespole FC Icon przeciwko nam, jak i w naszych barwach w sparingu z Polonią New York. Jest to piłkarz ofensywny, większość podań gra do przodu, bardzo dobrze gra lewą nogę i swobodnie operuje piłką. Jest uniwersalny, bo może grać na kilku pozycjach w środku pola. Posiada dobry przegląd boiskowej sytuacji - krótko charakteryzuje Alvasa prezes Globisz.

Gdyński klub zrezygnował natomiast definitywnie z obu Kanadyjczyków polskiego pochodzenia. Zarówno pomocnik Dominic Szyszka, jak i napastnik Marcin Kowalski swoimi występami w USA nie przekonali do siebie działaczy Arki. Gdynianie swoje przygotowania rozpoczną 13 stycznia 2014 roku na własnych obiektach.  Ze względów finansowych, na miejscu odbędą się dwa obozy dochodzeniowe, a większość sparingów rozegrana zostanie na sztucznym boisku Narodowego Stadionu Rugby.

Źródło artykułu: