Sądny dzień dla Ruchu Chorzów

W czwartkowe przedpołudnie podjęta zostanie niezwykle ważna decyzja, która może zaważyć na przyszłości Ruchu Chorzów. Już teraz sprawa wzbudza wiele emocji.

Podczas czwartkowej sesji Radni Chorzowa będą głosować nad budżetem miasta na 2014 rok. W projekcie zaplanowano 10 milionów złotych na projekt budowlany nowego stadionu Niebieskich oraz prace ziemne na obiekcie.

Okazuje się jednak, że włodarze klubu oraz duża część radnych miasta widzi Ruch Chorzów na wciąż modernizowanym Stadionie Śląskim. Dariusz Smagorowicz, prezes i większościowy udziałowiec Niebieskich twierdzi, że gra przy Cichej, na stadionie mającym pomieścić maksymalnie 16 tysięcy kibiców, sprawi, że chorzowianie szybko pożegnają się z T-Mobile Ekstraklasą. Zdaniem działacza tylko gra na Stadionie Śląskim, gdzie Niebiescy już regularnie występowali (w latach 2008-2009, gdy przy Cichej instalowana była podgrzewana murawa) może dać chorzowianom świetlaną przyszłość. Smagorowicz przemilczał jednak fakt, że wówczas Ruch omal nie spadł z ekstraklasy, ponieważ na przeogromnym obiekcie, na który przychodziło średnio ok. 10 tysięcy kibiców, można się było poczuć jak na sparingu, co nie sprzyjało gospodarzom.

Z argumentacją Smagorowicza i części Radnych nie zgadzają się kibice Niebieskich, którzy w czwartek będą przyglądali się sesji. Fani Ruchu widzą chorzowian przy Cichej, na zmodernizowanym obiekcie. Ich zdaniem przeniesienie Niebieskich na Stadion Śląskim to zakulisowe gry polityków, którzy wydali duże pieniądze na modernizację obiektu, gdzie imprezy sportowe będą się odbywały 1-2 razy w roku.

Piłka nożna na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku! Tylko dla fanów futbolu! Kliknij i polub nas.

Komentarze (0)