Juergen Klopp: Na szczęście to już koniec. Runda zaczęła się świetnie, ale skończyła marnie

Trener Borussii Dortmund nie krył frustracji po kolejnym niepowodzeniu jego zespołu w Bundeslidze. Przyznał, że cieszy się, iż runda jesienna Bundesligi dobiegła końca.

Borussia Dortmund sezon 2013/2014 rozpoczęła bardzo obiecująco: sięgnęła po Superpuchar Niemiec i zdobyła 19 na 21 możliwych punktów w spotkaniach Bundesligi. O ile w Champions League ekipie Juergena Kloppa udało się ostatecznie osiągnąć satysfakcjonujący wynik, o tyle na krajowym podwórku końcówka roku czarno-żółtym zupełnie się nie udała.

- W ostatniej ćwiartce tego roku dobre jest tylko to, że nareszcie właśnie się kończy. Mijające 12 miesięcy było w naszym wykonaniu bardzo, bardzo dobre, ale niestety koniec okazał się słaby i rozczarowujący. Runda jesienna zaczęła się dla nas świetnie, ale skończyła marnie - powiedział zawiedziony szkoleniowiec. - Mieliśmy ostatnio bardzo intensywny okres i zimowa przerwa na pewno nam się przyda. Potrzebujemy spokoju i stabilizacji, wiele rzeczy trzeba przemyśleć, a 5 stycznia znów wszystko zacznie się od nowa - dodał "Kloppo".

Spośród 17 spotkań ligowych w sezonie 2013/2014 Borussia przegrała aż 5. Najpierw przyszła porażka w 8. serii gier z Gladbach (0:2), a następnie od dortmundczyków lepsze okazały się Wolfsburg (1:2), Bayern (0:3), Bayer (0:1) i wreszcie Hertha (1:2). W większości z tych pojedynków dortmundczycy nie byli słabsi od rywala i posiadali optyczną przewagę, której nie potrafili jednak przełożyć na zdobycz bramkową. - To musi się zmienić, zwłaszcza że w żadnym z tych meczów nie musieliśmy przegrać. Jaka powinna być runda wiosenna w naszym wykonaniu? Idealnie odwrotna do tego, jak skończyła się runda jesienna - powiedział trener.

Na zakończenie roku od wicemistrza kraju lepsza okazała się Hertha Berlin. - Szybko objęliśmy prowadzenie 1:0, po czym pozwoliliśmy rywalom wrócić do gry. To było zupełnie niepotrzebne, bo powinniśmy wykorzystać dobry początek meczu. O obu straconych golach zadecydowały błędne decyzje obrońców. Ponadto po bramce na 1:1 nie zareagowaliśmy odpowiednio. Zdjęliśmy nogę z gazu i to ośmieliło Herthę. Po przerwie mieliśmy bardzo dużą przewagę w posiadaniu piłki, ale nie stwarzaliśmy sytuacji - ocenił przebieg sobotniego meczu.

Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.

Komentarze (2)
ilkay123
26.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z tą grą mają szczęście że przeszli dalej w Lidze Mistrzów :P 
avatar
Wars
22.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Prze(S/G)rali końcówkę sezonu i powinni pójść do KLOPPA......