Waldemar Sobota w 19. i 20. kolejce zdobył dla zespołu Michela Preud'homme'a aż trzy gole i w znacznej mierze dzięki skuteczności naszego rodaka Brugge wywalczyło 4 "oczka", awansując na pozycję wicelidera.
W drugi dzień świąt Bożego Narodzenia piłkarzy z Jan Breydel Stadion czekało na pozór łatwe zadanie - domowy pojedynek z przedostatnią drużyną tabeli. Początek meczu okazał się dla gospodarzy udany, bowiem Timmy Simons wykorzystał rzut karny wywalczony przez Maxime'a Lestienne'a, ale przyjezdni szybko wyrównali, a w 51. minucie za sprawą Ivana Trickovskiego zadali decydujący cios.
Sobota wystąpił w pełnym wymiarze czasowym i tym razem niczym się nie wyróżnił. W 26. minucie reprezentant Polski stanął przed dogodną okazją bramkową, ale spudłował i zmarnował szansę na wyprowadzenie zespołu na prowadzenie 2:1.
Warto odnotować, że przy zwycięskim golu dla Waasland-Beveren asystę zaliczył Robert Demjan, który w poprzedniej kolejce również wypracował bramkę (3:1 z Lierse SK). Król strzelców T-Mobile Ekstraklasy z minionego sezonu miał nieudany początek w Belgii, ale teraz sygnalizuje zwyżkę formy i niewykluczone, że zostanie w obecnym klubie na drugą część sezonu.
Club Brugge - Waasland-Beveren 1:2 (1:1)
1:0 - Simons (k.) 2'
1:1 - Bojović 4'
1:2 - Trickovski 51'
Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.