Dwóch piłkarzy Olimpii na celowniku Stomilu, ale realny tylko jeden transfer

Wciąż nie wiadomo, czy w Stomilu Olsztyn pojawią się zimą dwaj zawodnicy Olimpii Grudziądz. Trener Adam Łopatko nie ukrywa, że bardzo chciałby ich pozyskać.

Niedawno w orbicie zainteresowań klubu z Warmii i Mazur znaleźli się Piotr Ruszkul i Łukasz Suchocki. Sprawa tego pierwszego przedstawia się dość jasno. - Z tego co wiem, to Piotr zostaje w Grudziądzu. Tamtejszy sztab szkoleniowy chce go zatrzymać, więc my nie będziemy raczej kontynuować starań. Rozmawiałem z samym zawodnikiem i najprawdopodobniej powalczy on o miejsce w Olimpii - powiedział portalowi SportoweFakty.pl Adam Łopatko.

Dużo większe szanse Stomil ma na pozyskanie Suchockiego. - Łukasz ma za sobą bardzo długą przerwę, więc musielibyśmy popracować nad jego formą. Nie mam jednak wątpliwości, że ten piłkarz by się nam przydał. Podczas wcześniejszych występów w Olsztynie dużo pomógł zespołowi, każdy z nas wie jakie są jego możliwości i chcielibyśmy znów mieć go u siebie - zaznaczył opiekun ekipy z Warmii i Mazur.

Czy Olimpia jest skłonna zrezygnować z usług 26-latka? - Nie znam dokładnego stanowiska włodarzy z Grudziądza. Moja rola sprowadziła się do tego, by określić przydatność Suchockiego do Stomilu. Przekazałem dyrektorowi naszego klubu swoją opinię, a on zajął się sprawami formalnymi - wyjaśnił Łopatko.

Olsztynianie mają na oku także innych zawodników. - Wyłoniło się dwóch poważnych kandydatów do wzmocnienia naszej drużyny. To piłkarze z I ligi, którzy jesienią zaliczali regularne występy. Nie podam na razie ich personaliów, bo obaj wciąż zastanawiają się nad podpisaniem z nami kontraktów - oznajmił trener.

Czy Stomil planuje jeszcze inne ruchy personalne? - Jeśli trafi do nas Suchocki i wspomniana dwójka, to więcej nowych twarzy nie będziemy szukać. Myślę, że ci gracze byliby w stanie wypełnić wszelkie luki w zespole - powiedział Łopatko.

Przypomnijmy, że już wcześniej I-ligowiec pozyskał Marcina Warcholaka z Gryfa Wejherowo. Olsztynian opuścili natomiast: Kamil Hempel, Szymon Kaźmierowski, Daniel Michałowski i Bartosz Papka.

Komentarze (2)
avatar
k 53 GKM
2.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Witam.No a Prezes Bojarski rozmawia z Bylym Trenerem z Asenskym,Pali sie ,bo to sami zawodnicy chca odejsc/dosc Kafara/. 
Bodiczek
30.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z Ruszkulem od początku było wiadomo, że nie wypali.