"Drodzy kibice,
Zostało nam jeszcze wspólne pół roku, w którym mamy swoje cele do osiągnięcia. Choć część z was nie popiera mojej decyzji, liczę na wasze wsparcie. Dam z siebie wszystko dla BVB!
Wasz Robert Lewandowski".
Lewandowski, którego kontrakt z BVB wygasa z końcem czerwca, w sobotę związał się 5-letnią umową z Bayernem, która wejdzie w życie 1 lipca, gdy będzie już wolnym zawodnikiem.
Pół roku temu w podobnej sytuacji, co Lewandowski, był Mario Goetze. Bayern skorzystał z klauzuli zawartej w kontrakcie wychowanka Borussii ze swoim macierzystym klubem i w kwietniu wykupił go z Signal-Iduna Park za 37 mln euro. 1 lipca został zawodnikiem Bayernu, a kibice BVB go znienawidzili. Transfer Goetzego różnił się jednak tym, że reprezentant Niemiec do końca wodził fanów Borussii za nos, a "Lewy" zagrał w otwarte karty i już pół roku wcześniej oficjalnie ogłosił przejście do Bayernu. To może mu zapewnić spokojniejsze rozstanie z Dortmundem.
Graczem Borussii Lewandowski jest od lata 2010 roku. W tym czasie rozegrał dla dortmundzkiego klubu 165 oficjalnych spotkań, w których zdobył 91 goli i zaliczył 38 asyst, będąc w tym okresie najlepszym strzelcem drużyny. Jego trafienia przyczyniły się do zdobycia przez Borussię mistrzostwa Niemiec w 2011 roku i podwójnej korony rok później. Teraz jest na dobrej drodze, by czteroletnią przygodę z Westfalią zakończyć z tytułem króla strzelców Bundesligi - to sztuka, która nie udała się jeszcze żadnemu Polakowi.