PZPN walczy z korupcją... pozornie

Jak donosi Przegląd Sportowy, walka Polskiego Związku Piłki Nożnej z korupcją jest tylko pozorna. O słuszności tej tezy ma świadczyć przykład prezesa Pomorskiego ZPN, Henryka Klocka.

Według informacji Przeglądu Sportowego, prokuratura najprawdopodobniej zgromadziła już dość materiału, by postawić działaczowi zarzuty, jednak czeka z jego zatrzymaniem, dając się wykazać futbolowej centrali. PZPN nie kwapi się jednak do działania.

W maju bieżącego roku Klocek już po raz trzeci z rzędu został wybrany na prezesa Pomorskiego ZPN. 30 października natomiast będzie delegatem na zjazd wyborczy PZPN.

W środowisku piłkarskim jest nazywany "Księciem Północy". Jego osoba budzi kontrowersje, wszak w procesie Arki Gdynia został obciążony zeznaniami Ryszarda F., ps. "Fryzjer". Nazwisko Klocka pojawiło się także w zarzutach wobec sędziego Mariusza R., ponadto w prokuraturze obciążał go także obserwator z Mielca, Józef D.

Przypomnijmy, że minister sportu Mirosław Drzewiecki zgodził się na wycofanie kuratora ze związku w zamian za to, że PZPN zrobi porządek w swoich szeregach. Ostatnie doniesienia świadczą jednak o bierności władz futbolowej centrali.

Komentarze (0)