Od pierwszych fragmentów widać było, że podopieczni Carlo Ancelottiego nie są najlepiej dysponowani. Atakowali wolno, schematycznie, zaś rywal od czasu do czasu miał wyśmienite sytuacje, by ich skarcić. Już w 6. minucie Charles wystartował do podania z głębi pola, stanął oko w oko z Diego Lopezem, ale mimo ogromnej swobody uderzył w boczną siatkę. To powinna być bramka dla gości.
Królewscy mieli przewagę w polu, też stwarzali sytuacje, lecz przed przerwą żadnej z nich nie można było nazwać stuprocentową. Podobnie było po zmianie stron. Co więcej, w 65. minucie kolejnej wybornej szansy nie wykorzystał Charles, który znów stanął oko w oko z golkiperem gospodarzy, jednak uderzył obok słupka.
To był decydujący moment spotkania, bo już chwilę później trybuny Santiago Bernabeu fetowały prowadzenie wicemistrza Hiszpanii. Rezerwowy Jese Rodriguez opanował piłkę na boku pola karnego, dośrodkował płasko na 5. metr, a tam w ogromnym tłoku nogę dołożył Karim Benzema i Yoel skapitulował.
W końcówce dublet dołożył nie rozgrywający w poniedziałek wielkiego spotkania Ronaldo. Portugalczyk dwukrotnie dopełniał formalności - najpierw po podaniu Daniela Carvajala, a następnie Garetha Bale'a.
Real zwyciężył ostatecznie 3:0 i zachował 3. miejsce w tabeli. Do FC Barcelony i Atletico Madryt Królewscy tracą po pięć punktów.
[wrzuta=8LcFAzveRrn,mmkk07]
Real Madryt - Celta Vigo 3:0 (0:0)
1:0 - Karim Benzema 67'
2:0 - Cristiano Ronaldo 82'
3:0 - Cristiano Ronaldo 90+3'
Składy:
Real Madryt: Diego Lopez - Daniel Carvajal, Pepe, Sergio Ramos, Marcelo, Xabi Alonso (46' Asier Illarramendi), Luka Modrić, Angel di Maria (64' Gareth Bale), Isco (62' Jese Rodriguez), Cristiano Ronaldo, Karim Benzema.
Celta Vigo: Yoel Rodriguez - Hugo Mallo, Gustavo Cabral, David Costas, Jonny, Augusto Fernandez (69' Nolito), Borja Oubina, Alex Lopez (60' Michael Krohn-Dehli), Rafinha, Charles (77' Santiago Mina), Fabian Orellana.
Żółte kartki: Alex Lopez, Augusto Fernandez (Celta).
Sędzia: Alvarez Izquierdo.
HALA MADRID !