Na skutek transakcji Dariusz Mioduski, który był członkiem Rady Nadzorczej Legii, został właścicielem 80 proc. akcji, a Leśnodorski, który od grudnia 2012 roku był prezesem stołecznego klubu, nabył 20 proc. udziałów spółki - informuje legia.com.
- Jestem bardzo szczęśliwy, bo kupno Legii jest połączeniem moich osobistych pasji i marzeń z kompetencjami, które zbierałem przez 24 lata kariery zawodowej jako prawnik, menedżer i inwestor. Mam długoterminowe i bardzo ambitne plany wobec Legii. Od ponad roku aktywnie wspieram działania zarządu jako członek Rady Nadzorczej i zamierzam wraz z Bogusławem Leśnodorskim kontynuować tworzenie nowego standardu zarządzania klubem piłkarskim w Polsce – powiedział Dariusz Mioduski.
Strony transakcji uzgodniły, że nie będą upubliczniać jej wartości i warunków. Leśnodorski pozostanie prezesem Legii, a Mioduski zostanie przewodniczącym Rady Nadzorczej Legii. Za kadencji Leśnodorskiego warszawski klub podpisał dwie rekordowe na polskim rynku umowy sponsorskie: opiewającą na 5 mln złotych lub nawet 10 mln złotych w razie zdobycia mistrzostwa Polski rocznie z Fortuną oraz wartą 2,5 mln złotych rocznie z adidasem.
ITI był właścicielem Legii od kwietnia 2004 roku. Dłużej w sposób nieprzerwany z jednym polskim klubem związane są tylko Amica (Lech Poznań), Tele-Fonika (Wisła Kraków ) i Comarch (Cracovia). Pod skrzydłami tej firmy Wojskowi zdobyli dwa mistrzostwa Polski (2006 i 2013), a 9 z 10 sezonów kończyli na podium ekstraklasy.
Źródło: legia.com.
Różnica w relacjach medialnych jest widoczna gołym okiem. W przypadku Śląska przeważają pytania dlaczego? kto? z jakiego powodu? jakie ma powią Czytaj całość
Popatrzcie. Wszędzie trąbią, że Legia finansowo za c Czytaj całość
Wszyscy oszaleli jakby Leśnodorski i Mioduski to byli bogacze li tylk Czytaj całość