Od Lewandowskiego do Fabiańskiego - transferowa lista hop-bęc ery ITI w Legii Warszawa

Oficjalnie: ITI sprzedało Legię Warszawa Mioduskiemu i Leśnodorskiemu

Holding ITI, który w piątek sprzedał Legię Dariuszowi Mioduskiemu i Bogusławowi Leśnodorskiemu, przez 10 lat inwestycji w stołeczny klub zdobył dwa mistrzostwa Polski (w 2006 i 2013 roku), a ponadto Wojskowi siedmiokrotnie stawali na niższych stopniach podium mistrzostw Polski.

Ambicja bycia najlepszym klubem w Polsce i pragnienie awansu do Ligi Mistrzów, łączyło się z wysokimi nakładami finansowymi na zawodników. Większość najkosztowniejszych transferów Legii to inwestycje chybione. Jak inaczej nazwać pozyskanie Ivica Vrdoljak aż za milion euro, a Bartłomieja Grzelaka, Macieja Iwańskiego, Piotra Gizę czy Marcina Burkhardta - każdego z osobna - za 50 procent lub więcej tej kwoty?

Wojskowi w erze ITI zarobi jednak równocześnie kilka ładnych milionów euro na sprzedaży zawodników za granicę. Prawdziwe kokosy zbili jednak na zawodników, których pozyskali za bezcen w czasach trampkarskich lub juniorskich. Najdrożej sprzedanym zawodnikiem z Legii jest Łukasz Fabiański, za którego w 2007 roku stołeczny klub otrzymał ponad 4 mln euro od Arsenalu Londyn, a sam pozyskał go dwa lata wcześniej za niespełna 100 tys. euro z Lecha Poznań, gdzie był tylko rezerwowym. Drugim bramkarzem, którego Legia dostarczyła do Premier League, był Jan Mucha - warszawianie pozyskali go za 50 tys. euro i przez trzy sezony mieli w nim świetnego golkipera, ale do Evertonu oddali go na zasadzie wolnego transferu.

Kolejnymi po Fabiańskim najlepiej sprzedanymi przez Legię czasów ITI zawodnikami są Maciej Rybus, Dawid Janczyk, Rafał Wolski, Artur Boruc, Artur Jędrzejczyk i Ariel Borysiuk, którzy trafili na Łazienkowską za bezcen jako nastolatkowie.

Legia sprowadziła do siebie w tym czasie też innych utalentowanych zawodników, ale albo nie dostali w I zespole, albo jej nie wykorzystali. Dariusz Zjawiński, Marcin Smoliński, Wojciech Trochim, Mariusz Zganiacz, Maciej Korzym czy sam Robert Lewandowski, którego w 2006 roku pozbyto się z klubu po jednym roku w III-ligowych rezerwach. Dwa lata później z kolei ówczesny dyrektor sportowy Mirosław Trzeciak wolał w zespole Mikela Arruabarrenę, a nie "Lewego".

Największe transferowe zyski Legii Warszawa ery ITI*:

* - kwoty w milionach euro

Najdroższe transfery Legii Warszawa ery ITI*:

* - kwoty w milionach euro

Najdrożej wytransferowani zawodnicy z Legii Warszawa ery ITI:

* - kwoty w milionach euro