Wojciech Pawłowski: Jesteśmy w trakcie rozmów

Wojciech Pawłowski cały czas przebywa na testach w Śląsku Wrocław. - Jeszcze nic się nie wyjaśniło. Jesteśmy w trakcie rozmów - powiedział bramkarz portalowi SportoweFakty.pl.

Wojciech Pawłowski ma 20 lat i występuje na pozycji bramkarza. Tak jak Sebastian Mila jest wychowankiem Bałtyku Koszalin i podobnie jak u kapitana Śląska Wrocław przepustką do wielkiej piłki były dla niego występy w Lechii Gdańsk. Pawłowski ma bogatą przeszłość reprezentacyjną. Był bramkarzem w młodzieżowych kadrach U-17, U-18, U-19, U-20 i U-21.

Golkiper włoskiego Udinese Calcio od kilku dni przebywa na testach sportowo-medycznych w drużynie prowadzonej przez Stanislava Levego. - Podpisanie przeze mnie kontraktu zależy od wszystkiego - zarówno od testów sportowych, jak i medycznych. Dla mnie pieniądze nie są ważne. Dla mnie ważne jest, abym grał. Pieniądze są teraz na ostatnim miejscu. Rozmawiałem z trenerem Levym i powiedział, że nie broniłem długo w oficjalnych meczach i chce mnie trochę poznać, zwrócić na mnie większą uwagę, zobaczyć czy na przykład nie straciłem formy i czy mam dalej to, co miałem przed wyjazdem - mówił niedawno bramkarz.

Na razie jednak ciągle nie wiadomo czy Pawłowski zostanie zawodnikiem WKS-u. - Jeszcze nic się nie wyjaśniło. Jesteśmy w trakcie rozmów. Przed wyjazdem na obóz na pewno pojawi się odpowiednia wiadomość. Do poniedziałku wszystko będzie wiadomo - powiedział bramkarz portalowi SportoweFakty.pl.

W sobotę golkiper wystąpił w meczu sparingowym przeciwko Ślęzie Wrocław. Zbyt wiele pracy w tym spotkaniu nie miał. - To chyba taki tradycyjny mecz, tak? Chłopaki mówili, że już nie pierwszy raz grają ze Ślęzą Wrocław. Taki mecz to jest bardziej dla rozrywki. To była gra na jedną bramkę. Chodziło o to, aby wejść w ten okres przygotowawczy, by w Turcji było już coraz lepiej - skomentował sam główny zainteresowany.

Jak się okazuje, bramkarz do tej potyczki przystąpił po lekkim urazie. - Na piątkowym treningu zbiłem delikatnie kostkę. Mieliśmy gierkę i przypadkowo kolega z drużyny mnie nadepnął, zrobiła się opuchlizna, ale nie było przeciwwskazań, abym w sobotę nie zagrał. Nasz fizjoterapeuta bardzo dobrze opatrzył moją kostkę na noc i po opuchliźnie nie było nawet śladu - wyjaśnił.

Na pierwsze zgrupowanie do Turcji podopieczni Stanislava Levego wyjadą 13 stycznia. Obóz odbędzie się w miejscowości Belek i potrwa siedem dni. W tym czasie zespół będzie intensywnie trenował oraz rozegra dwa sparingi. Dwa dni po przyjeździe zielono-biało-czerwoni zagrają towarzysko z trzynastym zespołem ukraińskiej Premier Lihi - Howerłą Użhorod. Drugim rywalem w Turcji będzie FC Sankt Pauli.

Drugie zgrupowanie rozpocznie się 24 stycznia i potrwa do 3 lutego. Tym razem Śląsk Wrocław skorzysta z ośrodka w miejscowości Antalya. Podczas tego obozu sztab szkoleniowy wrocławian zaplanował cztery gry kontrolne.

Źródło artykułu: