- Zawsze zależało mi na poprawie defensywy, bo w ostatnich latach nie byliśmy pod tym względem najlepsi w Premier League. Widać jednak, że zaczęliśmy grać konsekwentniej w tyłach - powiedział Wojciech Szczęsny, cytowany przez skysports.com.
Polak cieszy się też, że zmiany w tyłach nie pogorszyły sytuacji Kanonierów w tabeli. - Każdy chyba woli grać w stabilnym składzie, bo to sprzyja zrozumieniu na boisku, ale trzeba też dać szansę tym, którzy występują rzadziej. Gdy każdy dobrze wywiązuje się ze swoich zadań, to skład personalny nie ma znaczenia - oznajmił.
Drużyna Arsene Wengera straciła w tym sezonie osiemnaście goli i to najlepszy wynik w Premier League. Jeden raz więcej do siatki sięgali bramkarze Chelsea i Evertonu.